Popełniłem ten błąd i na chwilę wróciłem do #csgo .
Zrażony społecznością Blizzarda i podludźmi z #overwatch chciałem odświeżyć sobie dlaczego porzuciłem tą grę w #!$%@?. W ciągu 1 meczu zostałem zwyzywany od podludzi, od cheaterów, od fartów i przede wszystkim bardzo dużo dowiedziałem się na temat życia łóżkowego mojej matki. I teraz mam dylemat. Podludzie z Overwatch z którymi się nie da współpracować i stawiają własne ambicje ponad wygranie meczu, na czym zależy całemu zespołowi, czy ruchacze matek z cs'a, którzy po 1 dobrej akcji reportują i obrażają całą rodzinę. Co gorsze? Tak czy siak, bez dobrego teamu gra w te gry mija się z celem - czyli dawaniu przyjemności. Nie rozumiem jak gry drużynowe tego typu mogą być aż tak popularne. W mojej ocenie, jeśli komuś choć w minimalnym stopniu zależy na wygranej, to o ile nie przyszedł spełniać masochistycznych fantazji, to te gry nie są dla niego. Wyłączenie komunikacji też się mija z celem, bo o teamplay w tych grach właśnie chodzi. #!$%@?ć csa, #!$%@?ć overwatcha i ich #!$%@? community.
@Jurix dlatego też przestałem grać w obie gry. Włączam tylko jak ekipa się zbierze, wtedy przynajmniej jest jakaś frajda z grania. Solo odpada. ( ͡°ʖ̯͡°)
@Jurix: a tam #!$%@?, ja gram przewaznie 5 premade, ale zdaza sie zagrac 3, 4, czasem gram solo i od moze ponad roku nie trafilem u siebie w teamie zadnego raka, a w enemy mnie nie interesuje
@RBNG: Może kwestia rangi, tak czy siak, nie na moje nerwy codziennie trzymać formę, trenować, żeby mieć głupią rangę w głupiej grze, gdzie nie mam z tego nic po za stratą czasu i jakąś dziwną satysfakcją, która interesuje garstkę osób.
@NoKappaSoldier73: Nie grałem QP od wyjścia rankedów. Nie czerpę przyjemności z samej gry, a z wygrywania. Niestety, w tym trybie wszyscy mają #!$%@? i zanim zdążę wybrać postać już reszta
Może kwestia rangi, tak czy siak, nie na moje nerwy codziennie trzymać formę, trenować, żeby mieć głupią rangę w głupiej grze, gdzie nie mam z tego nic po za stratą czasu i jakąś dziwną satysfakcją, która interesuje garstkę osób.
@Jurix: no to juz ewidentnie moim zdaniem zle do tego podchodzisz, ja gram dla frajdy i spedzenia czasu, moze trafiasz na nieprzyjemnych ludzi bo sam najpierw jestes w stosunku do nich nieprzyjemny
@RBNG: Czy staranie się o wygraną to tryhardowanie? Wedle większości graczy Overwatch, tak. Czyli bez teamu gra mija się z celem, a żeby mieć stały team i grać na wysokim poziomie trzeba grać regularnie. A ja nie mam na to czasu.
@Jurix: nie, gra o wygrana to normalny cel, ale w momencie jak twoj teammate lami a ty zamiast powiedziec, spoko gosciu rozumiem, ze jestes slabszy, albo wesprzec nice try to drzesz jape ze fucking noob to sie na nastawiaj, ze ktos ci inaczej odpowie
@RBNG: Nie, jednak jak ktoś od początku mówi mi, że będzie grać 1 postacią, mimo że absolutnie nie nadaje się do kompozycji drużynowej i/lub inna postać ma kontrę, a ten reaguje na prośbę wyjściem z chatu, to idzie dostać #!$%@?, bo w tym momencie przegrywa mi mecz.
W Overwatchu miałem Mastera po czym poddałem się przez grę z takimi podludźmi.
@RBNG: W CS'ie był orzełek zanim skończyłem, jednak z tą grą bardziej pożegnałem się przez to, że trzeba jednak codziennie grać, trenować bo forma szybko spada. W Overwatch nie miałem takiego problemu, ale dochodzę do wniosku, że gry pvp dla mnie nie są, mimo to że jestem w nie całkiem dobry.
@Jurix: Get friends. OW bez znajomych to rake jak ja #!$%@?, dałem sobie siana bez stackowania min. 4. #!$%@?łem tyle typa ile się dało do znajomych, a jako że jestem przemiłą osobą to było łatwo. DDOS or friends. ( ͡°͜ʖ͡°)
CSGO nie ma sensu, jako gra, więc.. po drugi sprzedaje do niej cheaty, więc od tego czasu nie wypada grać.
Zrażony społecznością Blizzarda i podludźmi z #overwatch chciałem odświeżyć sobie dlaczego porzuciłem tą grę w #!$%@?. W ciągu 1 meczu zostałem zwyzywany od podludzi, od cheaterów, od fartów i przede wszystkim bardzo dużo dowiedziałem się na temat życia łóżkowego mojej matki. I teraz mam dylemat. Podludzie z Overwatch z którymi się nie da współpracować i stawiają własne ambicje ponad wygranie meczu, na czym zależy całemu zespołowi, czy ruchacze matek z cs'a, którzy po 1 dobrej akcji reportują i obrażają całą rodzinę. Co gorsze?
Tak czy siak, bez dobrego teamu gra w te gry mija się z celem - czyli dawaniu przyjemności. Nie rozumiem jak gry drużynowe tego typu mogą być aż tak popularne. W mojej ocenie, jeśli komuś choć w minimalnym stopniu zależy na wygranej, to o ile nie przyszedł spełniać masochistycznych fantazji, to te gry nie są dla niego.
Wyłączenie komunikacji też się mija z celem, bo o teamplay w tych grach właśnie chodzi.
#!$%@?ć csa, #!$%@?ć overwatcha i ich #!$%@? community.
#zalesie #gry
@NoKappaSoldier73: Nie grałem QP od wyjścia rankedów. Nie czerpę przyjemności z samej gry, a z wygrywania. Niestety, w tym trybie wszyscy mają #!$%@? i zanim zdążę wybrać postać już reszta
@Jurix: no to juz ewidentnie moim zdaniem zle do tego podchodzisz, ja gram dla frajdy i spedzenia czasu, moze trafiasz na nieprzyjemnych ludzi bo sam najpierw jestes w stosunku do nich nieprzyjemny
btw na jakim poziomie/rangach grasz?
W Overwatchu miałem Mastera po czym poddałem się przez grę z takimi podludźmi.
CSGO nie ma sensu, jako gra, więc.. po drugi sprzedaje do niej cheaty, więc od tego czasu nie wypada grać.