Aktywne Wpisy
dziobnij2 +164
Jak ognia piekielnego unikam wszelkich dawnych znajomych ze szkoły. Nie spotkałem żadnego od dłuższego czasu, ale gdybym spotkał jakąś znajomą twarz na spierdotripie, to natychmiast bym odwrócił głowię, przeszedł na drugą stronę ulicy i udawał, że nie widzę. Gdyby jakiś stary znajomy zagadał do mnie i się zapytał "co u mnie", albo "gdzie pracuję", to co mam mu odpowiedzieć? Że od skończenia liceum w 2009 roku siedzę w domu z rodzicami i
Ytarka +161
Ej, Miry, mam filozoficzne pytanie.
O co chodzi z tym fejsbukiem xD czy to statystycznie jest możliwe, żeby w tak dużej grupie użytkowników, prawdopodobieństwo przeczytania publicznego komentarza z sensem, poprzedzonego chociaż minimalną (ale taką niewątpliwą), próbą myślenia, praktycznie nie występowało? XDD wtf
I to nie że boomery, że janusze stare i stare Grażyny. Cały wiekowy przekrój najbardziej niedorobionej części społeczeństwa, serio.
Od
O co chodzi z tym fejsbukiem xD czy to statystycznie jest możliwe, żeby w tak dużej grupie użytkowników, prawdopodobieństwo przeczytania publicznego komentarza z sensem, poprzedzonego chociaż minimalną (ale taką niewątpliwą), próbą myślenia, praktycznie nie występowało? XDD wtf
I to nie że boomery, że janusze stare i stare Grażyny. Cały wiekowy przekrój najbardziej niedorobionej części społeczeństwa, serio.
Od
Z pierwszej opinii biegłych wynikało, że mężczyzna był niepoczytalny, gdy mordował. Prokuratura zakwestionowała te wnioski i poprosiła o opinie nowych biegłych. Ci uznali, że Kajetan P. jednak był poczytalny. A to oznacza, że może odpowiadać za zabójstwo przed sądem
Czyli jak, prokuratura wybiera sobie, która opinia biegłych jej bardziej odpowiada? Skoro są dwie sprzeczne ze sobą opinie biegłych to chyba nie posiadają wartości procesowej i powinna być sporządzona trzecia...
o tym to już sąd będzie decydować.
Tak samo prokuratura może uznać, że jeden świadek jest wiarygodny, ale 30 innych przeczących jego słowu już nie, a to wszystko będzie potem oceniać sąd.