Wpis z mikrobloga

Mirki, nawet jeśli po śmierci nie ma zupełnie nic, świadomość, poczucie ja zanika, a wraz z nią upływ czasu i wszystkiego. Codziennie na świecie rodzi się tysiące dzieci, które z czasem stopniowo zaczynają zdawać sobie sprawę z poczucia swojego ja i zyskują świadomość. Więc na pewno w pewnym punkcie czasu narodzi się osoba lub ''coś'' co będzie zdawać sobie sprawę z tego, że żyje jak każdy inny człowiek jak Ty czy ja, ale będzie zupełnie kimś innym w żaden sposób nie związanym z Tobą czy mną. Nie chodzi mi tutaj o reinkarnację ani o nic takiego. Po prostu to jest dla mnie nierealne, że ta sama świadomość i zdawanie sobie sprawy, że się żyje nie pojawi się ponownie w jakimś człowieku i będziemy sobie (nie my, ale ta osoba tak jak my teraz - na prawdę ciężko to ująć w słowa, ale chyba rozumiecie o co mi chodzi) zdawać sprawę z tego, że żyjemy i przeżywać to życie.
#wiara #ateizm #filozofia
  • 7
@Racjonalnie Skoro teraz jesteś świadomy tego że żyjesz to dlaczego nie mógłby by być tak samo za 100, 300, 1000 czy 100000 lat. No bo co decyduje o tym, że Ty to akurat Ty i zdajesz sobie z tego sprawę?
@GalNoname: dobre, czyli chodzi o kwestie zdefiniowania tego, czym jestem JA / Ty?
Myślę, że instancją w naszym mózgu (tak jakby oprogramowania).

Jakby mnie ktoś zahibernował i obudziłbym się za 10 000 lat, to dalej byłbym sobą. Ale jakby ktoś mnie skopiował, to byłaby to już inna instancja (chociaż z tymi samymi danymi aż do momentu kopiowania). Obie instancje mnie byłyby tak samo prawdziwe, chociaż jedna z nich miałaby prawdziwą przeszłość
@Racjonalnie Okej, tylko chodzi mi o coś zupełnie innego. Nie wiem jak mam to ująć słowami, bo jakąkolwiek próba opisania tego kończy się niepowodzeniem, bo ktoś mnie albo źle rozumie albo rozumie to co powiedziałem i przetwarza na swój własny sposób według swojego światopoglądu. Może opiszę to w tak: Chodzi mi o coś takiego jak reinkarnacja, ale to nie ma nic wspólnego z reinkarnacją i nowa osoba nie ma zupełnie nic wspólnego
@Racjonalnie O, może tak: Na przestrzeni setek tysięcy lat rodziło się i umierało miliardy ludzi. Roku 19XX urodził się @Racjonalnie i wie, że on to on, masę one ja. Umiera. Za 800 rodzi się osoba, która tak samo jak @Racjonalnie zdaje sobie sprawę, że ona to ona i przeżywa to życie wiedząc o tym tak samo jak Ty Teraz wiesz, że przeżywasz swoje.