@Fichtner: i zapewne aby pójść ta asfaltowa droga i zejście nią niezbędne mi byłyby jeszcze kijki, najlepsze obowie trekkingowe, specjalistyczny plecak z całym wyposażeniem. Są ludzie którzy idą tam właśnie tą oto asfaltówką i tacy którzy biorą ze sobą profesjonalny sprzęt i idą specjalnymi wyznaczonymi szlakami. Ludzi z wózkiem lub spacerówka tez skrytykujesz? A pełno tam takich. :)
@Fichtner @ClauditteMissCooking To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może
@radziej: Giewont a Morskie Oko to duuuuuuuza różnica. Ale Ok myśl sobie po swojemu. Na Giewont się nie wybrałam nigdy i jakoś nigdy nie zamierzam. Chcesz to się upieraj. Ja nie uważam abym takiego ekwipunku potrzebowała idąc ta trasa która szlam.
@ClauditteMissCooking góry to góry. Z nimi nie ma żartów. Pamiętaj, żeby nigdy nie lekceważyć swojego przeciwnika, bo zawsze ktoś na Ciebie czeka w domu. Od tego zależy Twoje życie i zdrowie.
Ładnie i ładna :)
ps. nie czytaj mojej historii na wykopie
@ClauditteMissCooking:
ostatni raz byłem tam chyba 11 lat temu. a może mniej. a może jednak 11. ale mieli tam dobre hot-dogi :)
źródło: comment_OSNWuEncTRfmwNMEu3NMm7G7Z81X3nFA.jpg
PobierzSą ludzie którzy idą tam właśnie tą oto asfaltówką i tacy którzy biorą ze sobą profesjonalny sprzęt i idą specjalnymi wyznaczonymi szlakami.
Ludzi z wózkiem lub spacerówka tez skrytykujesz? A pełno tam takich.
:)
Wejście na morskie oko to wspinaczka tą asfaltowa droga?
@ClauditteMissCooking
To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może
Na Giewont się nie wybrałam nigdy i jakoś nigdy nie zamierzam.
Chcesz to się upieraj.
Ja nie uważam abym takiego ekwipunku potrzebowała idąc ta trasa która szlam.
źródło: comment_vhNvnjNDb0ayJhsTqFoOs5eJRkDn9A52.jpg
Pobierz