Mireczki ostatnio wzięłam udział w wykopowej zabawie #mirkowyzwanie #mirkozajecie. Wylosowałam przejechanie 10 km rowerem albo wyprowadzenie na spacer psa że schroniska a że jestem leniwa wybrałam opcje drugą. Postanowiłam pójście krok dalej i w poniedziałek podpisuje papiery adopcyjne psiaka ze zdjęcia (ʘ‿ʘ). Teraz będę musiała codziennie wychodzić że swojej piwnicy na spacery - to dopiero będzie mirkowyzwanie :) Konkursu na imię dla psa nie robię, bo wiem że i tak wygra Mirek ;)
Konkursu na imię dla psa nie robię, bo wiem że i tak wygra Mirek ;)