Aktywne Wpisy
Panitsch +248
Pijcie ze mną kompocik, dzisiaj obchodzę #urodziny, wczoraj zostawiła mnie moja kobieta, bo biznes się zawalił i ostatnie miesiące musieliśmy żyć trochę skromniej, ale nadal godnie. Widocznie tej świni to nie wystarczało, gdyż po jej rzeczy przyjechał dziś nowy gach - trochę zrobiło mi się szkoda tego szczurka, bo widząc co robi ta wywłoka nadal bierze ją pod swój dach. Krzyż na drogę. Ja z racji moich 37 urodzin i tego,
Jak trzeba mieć zryty beret by wymagać dziewictwa od kobiety?
Odrzucenie każdej nie-dziewicy to zabranianie młodym kobietom bycia szczęśliwą, zakochaną, korzystania z życia i popełniania błędów.
Co innego szlauf mający 30 bolców w rok, a co innego dziewczyna która po prostu była w kilku związkach ale nie wypaliło.
Jeśli komuś nawet druga opcja przeszkadza to musi to być osoba strasznie zakompleksiona i zawistna oraz pozbawiona emocji, logiki, człowieczeństwa.
Znam prawiczków, którym nie
Odrzucenie każdej nie-dziewicy to zabranianie młodym kobietom bycia szczęśliwą, zakochaną, korzystania z życia i popełniania błędów.
Co innego szlauf mający 30 bolców w rok, a co innego dziewczyna która po prostu była w kilku związkach ale nie wypaliło.
Jeśli komuś nawet druga opcja przeszkadza to musi to być osoba strasznie zakompleksiona i zawistna oraz pozbawiona emocji, logiki, człowieczeństwa.
Znam prawiczków, którym nie
miałem raz taką sytuację, miejsce akcji to stolica wraz z okolicą.
Zabawa w klubie była bardzo sroga i trwała całą noc. Kiedy rano, k 8.00 wróciła świadomość uzmysłowiłem sobie, że muszę wrócić do domu. Teraz mała dygresja - mieszkam w aglomeracji stolicy, w Warszawie się uczyłem, teraz pracuję, korzystam z kultury i wszelkich innych atrakcji, więc jestem tu codziennie i od 7 lat podróżuję pociągami. Pociąg powinien być o 8:30 więc czym prędzej udałem się na Dworzec Gdański skąd odjeżdżają moje pociągi. Bez krzty elegancji i gracji dotarłem na pociąg. Wszedłem na peron i zobaczyłem pociąg - lokomotywa na węgiel z XVIII/XIX w, zabytkowe wagoniki z drewnianymi ławkami, kur*wa, Harry Potter. Rozszerzona percepcja i pajęczy zmysł mówił "WSIADAJ". Zapytałem się tylko kogoś, czy ten pociąg dojeżdża do mojego miasteczka, a przede wszystkim, czy się w nim zatrzymuje. Usłyszałem odpowiedzieć twierdzącą, więc wsiadłem. Pociąg ruszył, wszędzie matki z dziećmi oraz osoby starsze. Zająłem ławkę, oparłem swój łokieć o stolik po czym na ręce oparłem swą głowę i na chwile się wyłączyłem regenerując siły. Nagle budzi mnie Pan Konduktor i prosi o bilet. Widzę w oddali macierzystą stację PKP. Wyciągam kartę miejską, po czym okazuje się że mój bilet na ten pociąg nie działa. Okazało się, że jest to kolej widokowa, która nie zatrzymuje się w moim mieście oraz która wymaga odrębnego biletu. Na szczęście miałem tylko legitymacje studencką oraz 10 zł. Stacja coraz bliżej. Komunikuję w pół bełkotem i miną #smutnazaba , że powiedziano mi, że pociąg zatrzymuje się na mojej stacji. Pan Konduktor oświadczył mi, że niestety, pociąg się tu nie zatrzymuje! Desperacja i stan upojenia pozwalały na "skuteczny" wyskok z pociągu (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) w moim mniemaniu. Po chwili, Pan Konduktor spojrzał mi prosto w oczy, był młodszy niż starszy, i nagle wszystko zrozumiał. Stacja znajdowała się 100 metrów dalej, #wyscigzczasem w tym momencie zaczął galop. I w tym momencie stało się coś, co będę opowiadał moim wnukom. Konduktor wyciągnął z kieszeni krótkofalówkę po czym powiedział "weź zatrzymaj się na tej stacji". Pociąg zatrzymał się specjalnie dla mnie na mojej stacji!! Podziękowaniom nie było końca, chciałem oddać moje 10 zł z wdzięczności, lecz Pan Konduktor tylko uścisnął mi dłoń i kazał pójść spać. Jedna z moich ciekawszych przygód.
#przygoda #chwalesie #pociagi