Aktywne Wpisy
Kismeth +217
Ja tylko przypomnę, że z braku tlenu, w smrodzie gówna, moczu i potu obcych facetów, w puszce wielkości schowka na miotły zmarł gość, który miał tyle kasy, że:
1. Mógłby sobie kupić własną wyspę na Oceanie Indyjskim/Spokojnym, czy na morzu Karaibskim np.
2. Mógłby sobie zbudować kopię 1:1 takiego Titanica według oryginalnych planów.
3. Mógłby go zatopić tak jak Titanica, tyle że w ciepłych, płytszych, czystych i przejrzystych wodach.
4. Mógłby robić
1. Mógłby sobie kupić własną wyspę na Oceanie Indyjskim/Spokojnym, czy na morzu Karaibskim np.
2. Mógłby sobie zbudować kopię 1:1 takiego Titanica według oryginalnych planów.
3. Mógłby go zatopić tak jak Titanica, tyle że w ciepłych, płytszych, czystych i przejrzystych wodach.
4. Mógłby robić
trebeter +161
Serwisant leciał w balona, najprawdopodobniej zepsół laptopa i znacznie przetrzymywał proces naprawy.
Mam problem mianowicie 9 lutego oddałem laptopa do serwisu na zwykłą wymiane złącza do ładowania bo nie łączyło(laptop był zakupiny w tym sklepie gdzie go oddawałem na naprawy i dodam że była to trzecia ta sama naprawa) Po wykonanej naprawie miałem zostać powiadomiony o odbiorze, lecz mineły 3 tygodnie i nic. Pojechałem tam do tego sklepu i cały czas mnie zbywano(zadzwonimy do Pana itp. a nie dzwonili), raz nawet specjalnie czekałem 2h na miescie po czym dowiedziałem się że jednak laptop nie jest naprawiony. Wkońcu sie wkurzyłem i poszedłem prosto do serwisanta który to naprawiał i okazało sie że zmieniono już gniazdo ale laptop sie nie włączał i dodam tutaj że podczas pokazywania laptop byl rozkręcony no i ''serwisant'' gołymi łapami bez bransoletki uziemiającej dotykał przy mnie plyty głównej(co się potem okazlo pracuje tam od miesiaca i to byla pierwsza taka naprawa). Dałem mu ostatnią szanse żeby zagadał o tej całej sytuacji z szefem bo trzeba cos z tym zrobić,oczywiście olał to i nic nie zrobił (miesiac bez laptopa a jest potrzebny na studiach).
No i okazało sie że to on mnie caly czas zbywał i wkoncu poszedlem do innego pracownika i przedstawiłem mu całą sytuacje on pogadał z szefem i teraz szef ma gadać z tym serwisantem ale dopiero w środe bo jest na L4 i ja mam przyjść w środe i dowiedzieć sie co i jak. Czego moge od nich oczekiwać ?
Najprawdopodobniej on #!$%@?ł tego laptopa, ale nie mam na to dowodów?
Domagać sie całkowitej naprawy za darmo ? (oczywiscie to co #!$%@? + to gniazdo za darmo ze względu na problemy i TAK DŁUGI CZAS gdy ten laptop mi jest nie zbędy..)
A może zabrać laptopa z tamtąd wziąć do innego serwisu żeby naprawili wszystko i wystawić fakture na ten serwis co #!$%@?ł ?
Co ja mam teraz zrobić?
#pytanie #prawo #komputery #serwispc #kiciochpyta