Wpis z mikrobloga

hej ho koledzy i koleżanki spod tagów #prawo i #prawojazdy

Dzisiaj miałem niemiłą sytuację - stałem w lekkim zatorze drogowym w centrum miasta przed pasami. Przede mną (prawy pas) zwolniło się miejsce, więc chciałem przejechać dalej, ale okazało się, że auto na lewym pasie stało dlatego, że przepuszczało jakichś dwóch złomiarzy z wózkiem, których nie widziałem. Ja na te pasy wjechałem, oni musieli się zatrzymać, potem ktoś na mnie zatrąbił z tyłu i przejechałem przez pasy.

Oczywiście moim szczęściem zaraz obok stała policja i mnie nagrali i złapali.

Zabrali mi prawo jazdy i skierowali sprawę do sądu, gdyż wg nich spowodowałem poważne zagrożenie w ruchu drogowym. Złożyłem zeznania na kartce i podpisałem, bo mieszkam gdzie indziej i nie mógłbym stawić się na rozprawę, a podobno złożenie zeznań bezpośrednio u policjantów pozwala na uzyskanie wyroku zaocznie.

Teraz pytanie, co za to mogę dostać? Policjantka mówiła o zatrzymaniu prawka na jakiś czas i/lub grzywnie do 5 tysięcy złotych. Zatrzymanie prawka na miesiąc mnie jakoś mocno nie zaboli, bo i tak prawie nie jeżdżę (dzisiaj wyjątkowo) gorzej z grzywną lub dłuższym zatrzymaniem (jadę do juesej pod koniec kwietnia, potrzebuję tam samochodu z oczywistych powodów). Czy ta grzywna może być zależna od moich dochodów i rodzaju pracy (o to też pytali i wpisywali w jakieś rubryczki)?

Dodam, że mam punkty karne za przekroczenie prędkości z maja zeszłego roku (78 km/h gdzie można jechać 50 km/h, czyli chyba 4 punkty), miałem też inne punkty, ale się skasowały po roku, jestem młodym kierowcą - 23 lata, prawo jazdy od lat pięciu.
  • 8
Jak dostaniesz wyrok nakazowy to złóż sprzeciw.

Zgodnie z Ustawą
"Policjant (...)
może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów."

Sąd, orzekając wyrok, weźmie pod uwagę okoliczności, w których popełniłeś wykroczenie.
jeśli było tak jak piszesz, czyli podjeżdżałeś powoli, to raczej skończy się tylko na karze za ominięcie na pasach, a nie za stworzenie zagrożenia w
@One_Stone: co zyskam na zgłaszaniu sprzeciwu wobec wyroku nakazowego?

I drugie pytanie - podjeżdżanie powoli to kwestia subiektywna, co będzie, jeśli sąd uzna to nie za powoli, tylko za w miarę szybko?
@szyy: Tzn. trochę źle się wyraziłem: sprzeciw zgłaszaj wtedy, gdy wyrok nakazowy będzie bardzo niekorzystny (duża grzywna i odebranie prawa jazdy).
Moja koleżanka potrąciła jakiś czas temu piszą na przejściu. policja od razu zatrzymała jej prawo jazdy. Sąd natomiast prawko oddał i wierzył karę grzywny 1000. To tak żebyś miał porównanie wagi wykroczenia.
U Ciebie skończyło się tylko na trąbieniu i zatrzymaniu pieszych. U niej babka wylądowała w szpitalu.