[H.....a]

Tak przyglądam się gownoburzy z okazji #oskary2017 i nie mogę zrozumieć dlaczego "obrońcy" czarnoskórych,tak bardzo nimi gardzą.No bo gdybym byl takim czarnym aktorem to czulbym się jak śmieć,gdyby jakiś SJW darl jape,że w tamtym roku bylo za malo oskarow dla czarnych i że akademia powinna się nad sobą zastanowić.Chyba nawet mieć za sąsiada czlonka KKK,który na moje dzien dobry,odpowiadalby,że dzien dobry to będzie na krzyżu polanym benzyną,byloby dla mnie mniejszą zniewagą.Czyli nie liczy się gra aktorska,kunszt,lata pracy nad warsztatem tylko twój kolor skóry?Nie ogarniam,dlaczego tylu czarnych aktorów się zgadza na takie traktowanie,pięknie kiedyś Morgan Freeman zripostowal żydowskiego dziennikarza,który wychwalal Black History Month "to tak jakbym ja wybral jeden miesiąc w roku i dzień w dzień opowiadal jak to palono Twoich rodaków,chcesz walczyć z rasizmem to o nim nie mów,ja jestem czarny Ty bialy i koniec" Jakbym byl takim typowym czarnym przedstawicielem klasy robotniczej to #!$%@? się,że co roku przez miesiąc robi się ze mnie ofiarę.Zalozyles rodzine,masz swoj wlasny biznes,normalnie funkcjonujesz w spoleczenstwie i nagle bum,przez 30 dni znowu Ci przypominają jak to kiedyś czarnych traktowali jak zwierzęta na farmie albo mieli wydzielone miejsca w autobusach.Nie ogarniam tego #usa #polityka #neuropa #4konserwy

[Ofacet]

@Hamouma O tym skąd to się wzięło, i z jakiego powodu 'rasizm niskich oczekiwań' jest akceptowany przez czarna społeczność to można by pracę magisterską napisać :P

[ciachostko]

@Hamouma: ja bym się czuł jak upośledzone dziecko, które zawsze musi mieć swojego opiekuna, który o niego zadba :/