Wpis z mikrobloga

  • 81
Mirki zbliża się #sylwester dlatego jeśli macie pieski które boją się fajerwerków, osiem razy zastanówcie się zanim wyladujecie z psem w wannie tuląc go i glaszczac na uspokojenie. To tak nie działa! Takie zachowanie utrwala i wzmacnia ich strach. Wasza uwaga i głaskanie są nagrodą, pożywką dla psiego lęku. Jeśli widzicie ze pies się boi, zostawcie go w spokoju. Jeśli zaczyna biegać albo szczekac, każcie mu kilkanaście razy zrobić siad i leżeć, nagradzajcie za wykonane komendy. To odwróci trochę ich uwagę od źródła strachu. Zastanówcie się też, czy łazienka to dla nich odpowiednie miejsce. Dużo ludzi zamyka psy w łazience jako w pomieszczeniu którym nie słychać wystrzalow - kanały wentylacyjne świetnie przewodzą dźwięk. Do tego jeśli pies nie jest na codzień tam zamykany, zgotujecie mu dodatkową traumę. Pusccie głośno muzykę, dajcie wcześniej melisę. I bawcie się dobrze :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
#psy #smiesznypiesek #pokazpsa
camilio - Mirki zbliża się #sylwester dlatego jeśli macie pieski które boją się fajer...

źródło: comment_GfFE0uwn84rFeU8Gb8Sp9K1gjpAOts6B.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@camilio Osobiście jestem zdania, że to wina właścicieli, że ich zwierzaki kulą się ze strachu na każdy najmniejszy strzał, huk i inne dźwięki.
Mój pies nigdy nie miał z tym problemu, a nawet lubi popatrzeć co się dzieje. Oczywiście za młodu był do tego przyzwyczajony. Garaż, remont i tym podobne.
  • Odpowiedz
@cassius17 to tak jakby napisać że masz lęk wysokości tylko dlatego, że rodzice cię nie wysyłali na cotygodniowe skoki spadochronowe lub bungee. Przecież to taki wbudowany moduł w głowie...
  • Odpowiedz
via Android
  • 3
@cassius17 mój pies jest lękowy, taką ją wzięłam ze schroniska. Nigdy natomiast nie unikam stresowych dla niej sytuacji, pokazuję jej ze się nie ma czego bać. Odkurzacz teraz to super przyjaciel (odkurzanie psa okazuje się bardzo przyjemne:p), rowery i auta w ogóle nie istnieją. Jeśli chodzi o fajerwerki nie mam jak jej oduczyć strachu bo jest to sytuacja raz w roku, ale robie jej do znudzenia siad, leżeć, siad, leżeć, po
  • Odpowiedz
via Android
  • 6
@Bialy_Mis psy nie mają wyobraźni wiec dużo łatwiej oduczyć je strachu. Wystarczy pokazać im ze bodziec nie zwiastuje końca świata i można je z nim oswoić. Nie można nadawać psom ludzkich cech bo niechcący działamy na ich niekorzyść
  • Odpowiedz
@cassius17: trochę racji w tym masz, ALE nie wolno zapominać o cechach indywidualnych jednostki, mimo wszystko.
@camilio: rzecz jest taka, że to się tyczy każdego aspektu w wychowywaniu psa. Właściciel stabilny emocjonalnie i pewny siebie, to stabilny emocjonalnie i pewny siebie pies. Jeśli nie wszystko można wypracować, to na pewno można wypracować naprawdę sporo. Ja to bym jeszcze dodała, żeby nie wychodzić z lękliwymi psami w tym okresie
  • Odpowiedz
@cassius17 mój pies jest lękowy, taką ją wzięłam ze schroniska. Nigdy natomiast nie unikam stresowych dla niej sytuacji, pokazuję jej ze się nie ma czego bać. Odkurzacz teraz to super przyjaciel (odkurzanie psa okazuje się bardzo przyjemne:p), rowery i auta w ogóle nie istnieją. Jeśli chodzi o fajerwerki nie mam jak jej oduczyć strachu bo jest to sytuacja raz w roku, ale robie jej do znudzenia siad, leżeć, siad, leżeć, po
  • Odpowiedz
@camilio: ta, a wczoraj już na FB płacz i lament, bo komuś pies sprzed sklepu przez petardy s--------ł ( ͡° ʖ̯ ͡°) ludziom możesz na czole napisać, a i tak nie ogarną..
  • Odpowiedz
@camilio: mój pies rok temu sam wskoczył do wanny i tam siedział, rodzice myśleli że to petarda w wannie wybuchła jak wskoczył, bo pies prawie 50 kilo ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@camilio: Mojej suczce petardy niestraszne, choć rok temu bałem się jak będzie reagować, bo w listopadzie 2015 wziąłem ją ze schroniska i jeszcze nie znałem psa tak dobrze. Ale przyszedł sylwester, zewsząd było słychać huk petard, a ona nawet nie drgnęła i spokojnie na spacerze załatwiała swoje sprawy ( ͡° ͜ʖ ͡°) A o północy siedziała na parapecie i oglądała pokaz fajerwerków
  • Odpowiedz
via Android
  • 10
@s0ma nie pamiętam z której dokładnie książki o psach to mam. Ale uwierz mi ze długo drążę temat. Nie miałam wyjścia, mogłam albo stać się ekspertem od psich lęków albo oddać psa z powrotem do schroniska. Wyobraź sobie taką sytuację. Jesteś psem ( ͡° ͜ʖ ͡°) jest hałas, dźwięki których nie znasz ale brzmią strasznie, huk jeden za drugim, nie wiesz co się dzieje, boisz się. Teraz
  • Odpowiedz
@camilio to wszystko brzmi fajnie, sam tak robię, ale mój pies jakby boi się coraz mocniej rzeczy, których z początku się bał. Jeszcze kiedyś dał się zachęcić do zabawy, odwrócić uwagę, teraz już nie. A zabawa to nie jest dla niego nic niezwykłego, więc nie sądzę żeby to miało potęgować lęk. I jak z takim psem postępować? Ignorowanie też nie daje rezultatów.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@s0ma w poniedziałek mogę poszukać w książkach, wtedy podam Ci autora. Za to najlepszym dowodem jest mój własny pies którego uczę w ten sposób. Nie wspomniałam za to o innej kwestii która mi wydała się oczywista, a teraz sobie myślę że może nie być. Ignorowanie psa w sytuacji stresu nie oznacza izolowania go od siebie - możesz psa zawołać, żeby sam przyszedł. Chodzi bardziej o ignorowanie strachu niż samego psa. Jeżeli
  • Odpowiedz