Wpis z mikrobloga

@TesterModeracji: a jakie to ma znaczenie? Nawet jak ktoś mieszka z rodzicami, dopóki nie żyje jak menda za darmo i mamusia prania i obiadków nie robi to też nie jest raczej problem(moim zdaniem). Kwestia jaką jesteś osobą, a nie gdzie i z kim mieszkasz. Nie znam się to się wypowiem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@TesterModeracji: Ani na plus, ani na minus, jest to kwestia, na którą nie zwracam większej uwagi. Zresztą wszystko zależy od konkretnej sytuacji.

Stąd te pytanie, bo mam wrażenie że takie mieszkanie samemu może być przez #rozowepaski traktowane w stylu "gość nie lubi ludzi".


Etam, jeśli lubisz mieszkać sam, to mieszkaj sam, każdy ma swoje upodobania, większości różowych to się właśnie będzie podobało, bo kojarzy się z zaradnością.
  • Odpowiedz
@smutnyrobol: Dopóki jesteś sam, pracujesz, sam po sobie sprzątasz, pierzesz, gotujesz, dokładasz się do rachunków, i przede wszystkim czujesz się w domu komfortowo, to ja naprawdę nie widzę sensu wynajmowania drugiego mieszkania i płacenia za dwa, albo pakowania się w kredyty w imię zasad, bo co ludzie powiedzo( ͡° ͜ʖ ͡°) Tym bardziej, że takim sposobem odciążasz już być może nie młodych rodziców.

Ale jak czujesz
  • Odpowiedz
@Duzy_Dziki_Zwierz: u mnie właśnie jest inaczej, nie byłem mile widziany w domu odkąd dałem d--y ze studiami i był duży nacisk na to bym się wyprowadził na swoje

Mieszkałem ponad rok w kawalerce,płacąc połowę pensji.
Teraz wynajmuję pokój w innym mieście bo doszedłem do wniosku że oprócz łózka,biurka i kawałka przestrzeni na jakieś rzeczy (kuchnia + łazienka ofc) nic więcej mi nie jest potrzebne. Teraz jest lepiej.
W kawalerce i
  • Odpowiedz
wez kredyt, zadluz sie, wydawaj 50% na mieszkanie, rodzicow oddaj do domu starcow. Ja tam wole jak sie ma mozg a nie tego typu opcje :P


@Koliber86: Chciałem napisać, że pewnie sam mieszkasz z rodzicami ale nie muszę o tym wspominać bo sam to przyznałeś 2 komentarze niżej.

To, że mając 30 lat dalej mieszkasz z rodzicami a nie sam nie znaczy, że jesteś zaradny bo nie chcesz wydawać 50% wypłaty na mieszkanie. To znaczy, że po pierwsze mało zarabiasz a po drugie cenisz sobie wygodne życie u mamusi i tatusia co też świadczy o Twojej
  • Odpowiedz
@TesterModeracji: trochę bezsensowne pytanie nie znając okoliczności... Zresztą wątpię żeby to miało dla kogoś większe znaczenie.

Znam osoby, które mieszkają same od początku studiów, bo mają zamożnych rodziców. Znam takie, które zarabiają powyżej 10k, a mieszkają z 2-3 współlokatorami, bo nie lubią być same i/lub szkoda im kasy na samodzielne mieszkanie. Okoliczności może być mnóstwo.

Ja lvl 26 i mieszkam sam prawie 4 lata, polecam motzno ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@Tibiasz: może jest lekarzem rezydentem xdddd Mieszkanie dwupokojowe, co dla jednej osoby aż nadto, w niewojewódzkim mieście można wynająć za max 1500 zł, to nie jest jakaś fortuna,

Ale to też zależy od okoliczności, bo nie każdy ma taką samą sytuację, i jak sam napisałeś, nie kazdemu się w życiu poszczęściło
  • Odpowiedz
@Tibiasz: ja też nie, nikt u mnie w rodzinie pieniędzmi nie sra, do wszystkiego doszedłem sam. Czy to dużo czy mało, nie wiem, i to w sumie nieważne.

Ale istnieją też przegrywy po socjologiach i pedagogikach którym w życiu nie wyszło. I taki też może zachować się w miarę godnie na miarę swoich możliwości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz