Wpis z mikrobloga

#chadowyrayuuuu

jak zwykle pobudka o 7:30. dzisiaj za to ciężko było mnie dobudził, to olałem pielęgniarki i śpiochałem dalej, ale dosyć solidnie dzisiaj szło, bo co chwilę ktoś łapał mnie za rękę i mówił dobre 5 minut. w końcu któraś mnie dobudziła, to idę na poranną fajkę. wchodzę do palarni, a ziomeczki na mój widok prychają. pytam o co cho xD a oni, że typo, co napierdzielał swego czasu głową o podłogę podczas modlitwy, DAWAŁ MI SPOWIEDŹ ŚWIĘTĄ xD jprdl, nic mnie już tutaj nie zaskoczy

Pobierz
źródło: comment_ebsjRheNoCOAcA9I7OmgqgNLcP16ZaN2.jpg
  • 1