Wpis z mikrobloga

NAJLEPSZY Z LICEALISTÓW: POMOC W RAMACH 500 PLUS JEST NIEMORALNA

Przy podejmowaniu ważnych decyzji staram się nie kierować sentymentami, ponieważ analiza potencjalnych korzyści i wad przynosi na ogół lepsze rezultaty.

rozmowa z Andrzejem Turko, zwycięzcą Dolnośląskiego Licealisty

Dariusz Łuciów: Twoja przewaga w finale "Dolnośląskiego Licealisty" była miażdżąca. Zaskoczony?

Andrzej Turko : Tak, równie zaskoczony byłem moim zwycięstwem, nie mówiąc już o tak dużej przewadze. W olimpiadach startuję regularnie, chociaż nie udało mi się jeszcze osiągnąć w nich spektakularnego wyniku. W "Dolnośląskim Licealiście" nie oczekiwałem zwycięstwa, nie nastawiałem się na żaden konkretny wynik i nie budowałem sobie w głowie oczekiwań, ponieważ mógłbym się później zawieść. A tak najlepiej się skupić na udzieleniu najlepszych odpowiedzi. Moim zdaniem to jest najlepsza taktyka.

Jak ocenisz poziom trudności "Dolnośląskiego Licealisty"?

- Trudnością tego konkursu jest jego interdyscyplinarność. Jednak jeżeli ktoś się interesuje konkretnym przedmiotem, to nie powinien mieć większych problemów z odpowiedzeniem na pytania zadawane przez komisję. Mnie pomógł fakt, że na przedmiotach humanistycznych bardzo często wymagano umiejętności argumentacji, a nie znajomości konkretnych faktów. Bardzo mi to odpowiadało, ponieważ bardziej niż przedmiotami humanistycznymi interesuję się chemią, fizyką i językami obcymi.

Czyli jesteś ścisłowcem?

- Nie lubię takiego określenia, chociaż rzeczywiście można uznać, że dosyć dobrze ono mnie określa.

Dlaczego nie lubisz?

- Ponieważ narzuca pewne ramy i poniekąd ogranicza, jak zresztą każda tego typu etykietka. A fakt, że jestem ścisłowcem niekoniecznie musi oznaczać, że lekceważę przedmioty humanistyczne, co często jest kojarzone z tym sformułowaniem. Poza tym takim typowym ścisłowcem nie jestem, bo matematyka nie jest moją najmocniejszą stroną.

Czy rodzicie kiedykolwiek musieli gonić ciebie do nauki?

- Czasami brakowało mi motywacji do nauki, ale jakichś poważnych problemów nie przypominam sobie. Natomiast ja bardzo chętnie uczę się rzeczy, które mnie ciekawią.

Dużą czasu poświęcasz na naukę?

- Wygląda to bardzo różnie. Czasami po szkole mam zajęcia z języków. Obecnie uczę się języka niemieckiego, bo z angielskim - wydaje mi się - nie mam większych problemów. Zresztą ze znajomości jednego i drugiego jestem zadowolony. Zdarzyło mi się uczyć także języka hiszpańskiego.

Nie jestem bardzo systematycznym człowiekiem. Na naukę poświęcam umiarkowanie dużo czasu. Są okresy, kiedy uczę się więcej, ale muszę trafić na jakąś dziedzinę, którą bardzo chciałbym zgłębić i wtedy rzeczywiście poświęcam jej czas.

W finale przed komisją autoprezentacji musiałeś wyrazić swoje zdanie na temat rządowego programu 500+. Co o nim sądzisz?

- Uważam, że jeżeli chodzi o poprawianie sytuacji demograficznej w naszym kraju poprzez zaspokajanie potrzeb materialnych rodzin, to przede wszystkim powinniśmy skupić na poprawianiu dobrobytu wszystkich obywateli, a nie tylko poszczególnych osób, ponieważ to jest mniej wydajne moim zdaniem. Zresztą uważam, że taka pomoc, jak wszystkie zasiłki, jest niemoralna.

Bo?

- Ponieważ fakt, że zgadza się na coś sejmowa większość, nie znaczy, że zgadzają się na to wszyscy.

Jesteś przeciwny pomocy systemowej?

- Tak, przede wszystkim dlatego, że polega ona na zmuszaniu wszystkich obywateli do jej udzielania. Nie powinno dochodzić do sytuacji, w której z woli większości nakłada się na jednostkę podatki lub nakazy i zakazy w większym stopniu niż to konieczne.

Program 500+ to jest jedyny pomysł nowej władzy, który ci się nie podoba?

- Trudno mi oceniać, ponieważ chwilowo nie śledzę bieżących spraw politycznych. Nie znam innych pomysłów tego rządu.

Co sądzisz o czarnych protestach i manifestowaniu swoich poglądów na ulicach? Jakie masz zdanie na temat aborcji?

- Uważam, że każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii. Jeżeli ludzie akurat w ten sposób chcą wyrażać swoje niezadowolenie, to jak najbardziej mają prawo to robić.

Jestem przeciwnikiem aborcji, która nie służy ratowaniu zdrowia i życia. Uważam, że mogę, korzystając z wolności słowa, potępić traktowanie jej jako zwykłego zabiegu chirurgicznego. Nie uważam swojego poglądu za jedyny właściwy, więc nie roszczę sobie prawa do narzucania swojej woli innym np. za pomocą ustawy. Jednak gdyby ktoś zmusił mnie do finansowania takiego zabiegu, uznałbym to za naruszenie mojej wolności. Tak samo potraktowałbym przymus finansowania, karania i ścigania osób za to, że go wykonały.

Twoich rówieśników polityka w ogóle interesuje?

- Niektórzy bardzo się emocjonują polityką, jednak nie są to emocje długotrwałe i większość osób nie interesuje się i nie śledzi wnikliwie tego, co dzieje się w polityce. Mam wrażenie, że młodzi ludzie interesują i rozumieją ją w sposób obrazkowy. Chociaż tak, jak powiedziałem, są wyjątki.

Jakie są twoje zainteresowania poza nauką?

- Jestem miłośnikiem twórczości Zdzisława Beksińskiego. Z jego obrazami zetknąłem się przez przypadek w Muzeum Narodowym, nie wiedząc nawet, że to jego dzieła. Jednak bardzo mi się spodobała ich oryginalność, znacznie różniły od malarstwa, które dotychczas znałem. Poza tym odpowiadają one mojemu poczuciu estetyki. Interesuję się także muzyką, szczególnie metalem i folk metalem. Gram na gitarze.

Masz mroczną naturę?

- Niektórzy tak uważają, ale nie zgadzam się z ich poglądem. Przynajmniej nie staram się jej w sobie jakoś szczególnie rozbudzać.

Wiesz już, na co wydasz pieniądze, które wygrałeś w "Dolnośląskim Licealiście"?

- Pojawiło się kilka pomysłów, ale jeszcze się na nic nie zdecydowałem. Myślałem o zakupie nowego roweru, żeby móc pojechać sobie gdzieś daleko za rok albo dwa, w wakacje. Rozważałem także taki wyjazd za granicę.

Czy zgadzasz się z tym, że gimnazja powinny być zlikwidowane?

- Nie zauważyłem w gimnazjum żadnych patologii i sytuacji, które byłyby toksyczne, a często ten argument pada jako kluczowy w kontekście planowanych zmian. Nie uczęszczałem jednak do szkoły podstawowej, która działała w systemie ośmioletnim i czteroletniego liceum, a więc nie mam porównania.

Masz już jakieś plany po liceum?

- Zastanawiam się nad kierunkami związanymi z chemią, a zwłaszcza z inżynierią chemiczną. Jeszcze nie dokonałem wyboru uczelni.

A w przyszłości widzisz siebie mieszkającego i pracującego w Polsce czy za granicą?

- Szczerze mówiąc, nie przywiązuję się jakoś do myśli pozostania w Polsce.

Dlaczego nie Polska?

- Nie podjąłem jeszcze decyzji. Ale wyboru dokonam, uwzględniając przede wszystkim to, w którym kraju panują najkorzystniejsze warunki, nie tylko ekonomiczne, ale i też środowiskowe. Przy podejmowaniu tak ważnych decyzji staram się nie kierować sentymentami, ponieważ analiza potencjalnych korzyści i wad przynosi na ogół lepsze rezultaty.

Najlepszy z licealistów

"Dolnośląski Licealista" to konkurs, który "Gazeta Wyborcza Wrocław" wspólnie z Dolnośląską Szkołą Wyższą i Wyższą Szkołą Filologiczną we Wrocławiu organizuje od 12 lat.

Konkurs składa się z dwóch etapów. Podczas pierwszego uczestnicy przez godzinę odpowiadają na 100 pytań zamkniętych, ułożonych przez profesorów i doktorów z Uniwersytetu Wrocławskiego, Wyższej Szkoły Filologicznej, Dolnośląskiej Szkoły Wyższej i Politechniki Wrocławskiej. Dotyczą one 10 różnych dziedzin: języka polskiego, matematyki, fizyki, chemii, biologii, geografii, historii i trzech języków obcych (do wyboru są w sumie cztery: angielski, niemiecki, francuski i hiszpański).

W finale każdy z 10 licealistów przeszedł przez egzaminy ustne. Musiał też dokonać autoprezentacji i wykazać się wiedzą o kulturze.

Tytuł "Dolnośląskiego Licealisty 2016" zdobył Andrzej Turko, uczeń III LO we Wrocławiu, który zdobył 93 punkty na 110 możliwych. Otrzymał nagrodę w wysokości 5 tys. zł.

Źródło

#polska #korwin #4konserwy #neuropa #licbaza #edukacja
Pobierz rybitwa - NAJLEPSZY Z LICEALISTÓW: POMOC W RAMACH 500 PLUS JEST NIEMORALNA


Przy ...
źródło: comment_5A1i4SKzvMXgCvDfZaFFpvsEQCcxD0bh.jpg
  • 10
@rybitwa_: To jeszcze nie byłoby tak tragiczne samo w sobie, mowa o pierwszym punkcie, gdyby nie szło w parze z e stopniowym rozmywaniem się wartości chrześcijańskich, które - przy wszystkich swoich skazach - stanowiły jednak wartościowy fundament moralny w systemach kolektywnych. Obecnie wychowujemy sobie pokolenie młodzieży żyjącej w kulcie indywidualizmu graniczącego z socjopatią. Mniemam, że nie skończy się to dobrze.
wartości chrześcijańskich, które - przy wszystkich swoich skazach - stanowiły jednak wartościowy fundament moralny w systemach kolektywnych.


@Dramir: Czy aby na pewno w Polsce wartości chrześcijańskie stanowiły kiedykolwiek fundament społeczny? Przecież polska religijność przeważnie jest religijnością ludową, a teraz ta ludowość jest jeszcze instytucjonalizowana przez partię rządzącą.
No a chłopaczek rzeczywiście mówi, jakby był świeżo po lekturze "podręcznika młodego socjopaty".
@rybitwa_: Wydaje mi się to dość typowe. Młody człowiek zakochany w swojej intelektualności, postrzega świat poprzez wartości indywidualizmu, puryzmu zasad rządzących światem, pojmowania sprawiedliwości w sposób formalny. Zobaczcie jak bardzo jest rozkochany w swoim 'racjonalizmie', gdy odpowiada na proste pytanie o miejsce w którym chciałby żyć. Zamiast po prostu, zwyczajnie odpowiedzieć co nie odpowiada mu w Polsce, a pociąga w zagranicy odpowiada o liczeniu rachunków zysków i strat i o odrywaniu
@BongoBong: a jest cos nieracjonalnego w rozwazaniu emigracji bo nie rozumiem do czego sie odnosisz? Kazdy kto rozwaza emigracje robi taki rachunek i dobrze wtedy odrzucic sentymenty i emocje na bok bo panstwo jest dla obywateli, a nie odwrotnie