Wpis z mikrobloga

Czy to ja jestem zla, czy moze swiat wokol mnie inaczej pojmuje zasady wzajemnosci i szacunku..?

Wg mojej zlotej zasady na szacunek trzeba sobie zasluzyc, nawet latami. A choroba czy 'ciezki' charakter nie oznacza, ze nagle trzeba kogos traktowac ulgowo, poblazliwie i robic uniki typu 'a bo on juz taki jest'.
Moj dziadek zawsze byl komunistycznym prostakiem, egoista i cholerykiem. Babcia do teraz z nim ma 'honolulu'. Ojciec dosc szybko od niego uciekl. On sam bardzo wplynal na moj nastoletni umysl i dopiero od niedawna nauczylam sie ignorowac to co mi robil i jak mocno staral sie zgnoic zeby pokazac swoja 'przewage'.

No i ten wlasnie dziadek ostatnio bardzo mocno pokazuje swoja charakternosc wyzywajac sie na mojej mamie. Niestety przez chorobe ojca jest on codziennie w firmie i swiadomie, non stop przy pracownikach upokarza moja mame (jak ojciec nie slyszy) mowiac jej bardzo zle rzeczy - nawet zarzucil ostatnio haslem ze ona jako kobieta - urodzona niewolnica, powinna mowic do niego tato lub prosze pana.
On ma niesamowita zagrywke, zawsze jedzie po mnie, babci, mamie czy drugiej babci tylko wtedy kiedy nie ma swiadkow. Mi latami powtarzal, ze jestem paskudna chlopczyca i ze jestem sama tylko dlatego, bo jestem brzydka/gruba - kartofel.

Tak wiec pytanie, ignorowac to ze jest starym dziadem czy wykorzystac przeciwko niemu nasze rodzinne geny (oj tak, jestem wykapany dziadek jesli chodzi o nerwowosc i wbijanie szpil). A moze olac to, ze wszystkie kobiety w rodzinie mowia mi 'ah bo to tylko jego charakter i juz nic nie zmienisz' i po prostu wyciagnac w jego strone ciezka, dobitna argumentacje ktora sprowadzi go do parteru?

Czy tez uwazacie ze staremu lub choremu powinno sie odpuszczac dla swietego spokoju?

#gownowpis #rodzina #pytanie ##!$%@?
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sofa: poki co wyslalam mu wlasnie maila z jego ulubions historyjka sprzed lat. W podstawowce czesto mi opowiadal o tym, ze starych i klopotliwych ludzi powinno sie wywozic do lasu i zostawiac na pewna smierc. Tak wiec nerwy mi puscily i podeslalm mu ta opowiastke i mam nadzieje ze chwyci aluzje. Choc z drugiej strony ja jestem w UK i boje sie, ze jego reakcja bedzie taka, ze wyżyje sie
  • Odpowiedz
@zulik: mieszkamy osobno, ale codziennie jest w firmie ojca przez to, ze tata jest ciezko chory. Moja mama przejela obowiazki taty, ale to nie zmienia faktu ze on uwaza, ze kobiety nie maja prawa miec stanowiska kierowniczego i flatego wlasnie codziennie siedzi w biurze i robi sajgon. Gdyby chodzilo o mnie to bym to zlala, ale az mnie nosi ze zlosci, ze nikt nie stoi w obornie moje mamy, ktora
  • Odpowiedz
@zulik: niestety tak, mama nie jest w stanie sama dogladac pracownikow, zajmowac sie zamowieniami i pilnowac taty zeby sie nie udusil. Ja dopiero z odsiecza wyruszam do domu za 3 miesiace, a brat jest za mlody zeby zastapic dziadka.
  • Odpowiedz
@Jagoo: skoro zawsze mówi to nie mając świadków to może spróbuj go jakoś zawstydzić. np przy innych mówić co powiedział, ale nie dosadnie tylko jakoś wtrącać, nawet z uśmiechem na twarzy, itp.
  • Odpowiedz
@Jagoo: Rób to, co Ci serce podpowiada. Jeżeli nie masz w zwyczaju wypowiadać kąśliwych uwag w czyjąkolwiek stronę, nie jesteś zbytnio złośliwa i wredna, to chyba nie ma co na siłę próbować dziadka #!$%@?ć xD Ja na Twoim miejscu bym bez zastanowienia powiedziała co nieco dziadkowi, bo pałka się przegięła już dawno temu, tyle, że ja to ja, mam zaczepny charakter i na pewno nie pozwoliłabym na obrażanie bliskich mi
  • Odpowiedz