Wpis z mikrobloga

@JakisTakiNick ( ͡° ʖ̯ ͡°) wczoraj na przykład umowilam się z jednym z nich, mieliśmy iść do pubu na piwo i frytki. Godzina maks.
Pół dnia umawiania się. W końcu zbliża się umówiona godzina i pisze do ziomka. Proponuję że go zgarne fura żeby nie szedł po deszczu. Zero odpowiedzi, zero kontaktu. Dzwonię, w końcu odbiera "sorry Gosiu, ale jestem dziś niedostępny" a w tle słyszę śmiechy (
@ImperiumCienia wiesz, ja też pracuje od pon do piatku. Ale w weekend miło by było się z kimś spotkać :( szczególnie że to była taka długa przyjaźń, cała szkola średnia itd. A tu nagle z dupy "spadaj". Ale cóż, kolega jest #!$%@?. Nie potrafi sie postawić innym, może nie ma czego żałować :(
@gosiage: czemu ja nie mam kumpli, którzy zabierają mnie furą na piwo i frytki, trzeba zmienić priorytety
a tak serio to się nie przejmuj, bo mnie zablokowała na fb "przyjaciółka", którą znałam naście lat, ale przestałam pasować do jej życia
@kawaiimaid666 znam to :D

Nie, po prostu w sobotę siedziałam u rodziców, kolega mieszka obok. Pojechałam samochodem bo miałam graty do zabrania i pomyślałam ze jak będę jechać to go zgarne, żeby po deszczu nie szedł :<

@ImperiumCienia to wiem, ale w tym przypadku to się stało tak "z dupy" tak nagle.

Już go wykreslilam z serca, ale przykro mi po prostu. Po nim się nie spodziewałam :(
@gosiage: Weszłaś na nowy etap życia, rozglądaj się wśród ludzi, którzy dzielą Twój obecny styl bycia. Wiesz, ja np też mam przyjaciół z dziecinstwa, ale prawda jest taka, że z niektórymi już nie mam o czym rozmawiać, jeśli nie jest to wspominanie odległych lat. Prowadzimy inne życia, niektórzy stoja w miejscu, inni poszli dalej.
@gosiage: Nie wiem jak Ty ale ja jestem osobą raczej o spokojnym usposobieniu (jak już spotykać się to na meczyk + browarek czy na jakieś żarło na mieście, żeby sobie po prostu pogadać) i chyba dzięki temu zauważyłem kto jest prawdziwym przyjacielem, a kto nie.

Inne środowisko potrafi kompletnie zmienić ludzi i nie raz zderzyłem się już ze starymi "znajomymi", którzy przybili piątkę od niechcenia, choć kiedyś dalibyśmy wszystko żeby trafić