Aktywne Wpisy
Kami123x +24
#andruszkiewicz #konfederacja #polityka
Ta Pani ma chyba 29 lat
Polecam poszukać jakie uczelnie skończyła Ta Pani i czego te uczelnie uczą. Oraz czyją córką jest. Przepiękny będzie następny sejm.
Tak!!! Ta Pani startuje z Łodzi tak samo jak ja!
Ta Pani ma chyba 29 lat
Polecam poszukać jakie uczelnie skończyła Ta Pani i czego te uczelnie uczą. Oraz czyją córką jest. Przepiękny będzie następny sejm.
Tak!!! Ta Pani startuje z Łodzi tak samo jak ja!
Moja żona jest post-lekarzem-stażystą, na rezydenturę dostała się jakimś cudem, bo na jej wymarzoną specjalizację w tym roku wypuścili więcej miejsc niż kiedykolwiek wcześniej, więc jakoś się udało. Co nie zmienia faktu, że na specjalizację (JAKĄKOLWIEK) dostało się jakoś połowa osób która ukończyła studia (tak, reszta zostanie przez jakiś czas gównolekarzami bez specjalizacji, ewentualnie może iść na WOLONTARIAT - tak, pracujesz za darmo, żeby zdobyć specjalizację). Warto zaznaczyć że ukończyło w tym roku jakies 300 osób medycynę w moich rejonach (nie znam dokładnej liczby)
Rozmawiałem ostatnio z koleżanką siostry, która dopiero zaczęła studia. Przyjęli ich na rok...
UWAGA.
Niedawno był wykop na głównej że mają ograniczyć miejsca rezydenckie. I to jest prawda. Tegoroczny rzut miejsc był ostatnio tak "udany" (co to znaczy patrz akapit wyżej). Teraz możecie sobie wyobrazić co się stanie gdy studia skończy tyle osób. Tak - będzie tragedia. Dla nich i dla wszystkich innych.
Na dodatek zmienili z 6 letnich studiów na 5 letnie, więc nie będą honorowane ich dyplomy na zachodzie (nie znam szczegółów, musicie wierzyć mi na słowo). Zostaną więc na polskim #!$%@?łku.
Stanie się więc tak, że będzie pełno frustratów bez specjalizacji, a ludzie #!$%@?ą się w kolejkach do tej garstki specjalistow. Jeśli chcecie wiedzieć jeszcze coś ciekawego, to lekarze POZ (ci bez specjalizacji) zazwyczaj muszą z wlasnej kieszeni płacić jak wysyłają ludzi na badania np. moczu czy krwi - tak wygląda polityka prezesów przychodni, bo muszą płacić ze swojej kieszeni za to, przez co ograniczają samych lekarzy.
Na południu Polski dziala prywatna uczelnia medyczna - koszt to jedyne 60k rocznie. Na tę uczelnię żeby się dostać wystarczy mieć jedynie zdaną maturę - tak, masz 30% z polskiego, maty i angielskiego - możesz startować. Kryteria przyjęć: rozmowa kwalifikacyjna.
- Dzień dobry, czemu mielibyśmy Pana przyjąć?
- Mój tata jest bogaty i ma 60k na rok
- Dziękuję, Pan przyjęty.
Dyplom tych ludzi będzie tak samo honorowany jak dyplom ludzi którzy z matury rozszerzonej z chemii i biologi mieli 90%.
Ja to generalnie mam w dupie - dzięki luxmedowi i żonie nie muszę się bać o służbę zdrowia - zrobią mi wszystko w dwa tygodnie. Ale mam wrażenie że na pewnym etapie dzięki naszym rządzącym zacznie się napuszczanie ludzi na lekarze jacy to oni źli i roszczeniowi, nie chcą pracować 24h/ dobę za darmo.
Soczysty ból dupy. Pozdrawiam.
#medycyna #polska
1) Jest bardzo wiele specjalizacji, na które jest o wiele więcej miejsc niż chętnych. Pediatria, interna, chirurgia ogólna, psychiatria, medycyna rodzinna, wiele innych. Poza tym specjalizację można robić w trybie pozarezydenckim nie tylko na wolontariacie, ale też na etacie szpitalnym. Poza dużymi ośrodkami lekarze chętni do specjalizowania się w wielu specjalizacjach są poszukiwani
Kiedy niby zmieniono tryb studiów z sześcioletnich na pięcioletnie? Zrobiono zmiany w trybie studiów, ale doczytaj najpierw o co chodzi. To po pierwsze.
Po drugie, żądania rezydentów z Porozumienia Rezydentów są bardzo często nierealne do zrealizowania. Wystarczy przejrzeć grupę na FB. Niewygodne posty są usuwane (mój znajomy obliczył ile kosztowałoby państwo zrealizowanie oczekiwań rezydentów i wyszło mu, że po
@ihuax: osobiście 500+ nie popieram (popieram pomoc rodzinom, ale nie w takiej formie, to też na inną dyskusję temat). Sytuacja, którą przytoczyłeś jest nienormalna po prostu. Ale takich sytuacji jest więcej, nie tylko w służbie zdrowia. Jeśli chodzi o ogólnie PZM to postulaty pielęgniarek, czy diagnostów mają wg mnie sens i nie dziwię się, że protestują. Ogólnie jest ciężko, ale lekarze nie mają najgorzej i dlatego
@Ciuliczek: To akurat nieprawda bo po pierwsze nie ma takich przepisów, a po drugie nim te 5-letnie roczniki zdążyły studia ukończyć to już tryb 6-letni wraz ze stażem przywrócili.
W 2012
A studia trwają 6 lat. Na szóstym roku ma się ćwiczenia na oddziale. Czyli praktyczne nauczanie kliniczne.
Zajecia kliniczne sa od 3ciego roku zazwyczaj i do tej pory na 6tym wygladaly tak samo jak na poprzednich i prawdopodobnie nic sie w tym temacie nie zmieni. Staz to zupelnie co innego. Uwielbiam ludzi "nie znam sie ale
Strasznie Cię chyba boli, że już nie trzeba mieć na maturze po 90%, żeby się dostać :]
Boli mnie kulawy systrm opieki zdrowotnej ktory jest dobijany takimi decyzjami.
Naprawdę miałam odpowiadać na zarzut, cytując: "Poza tym studenci ktorzy slabiej zdali mature sa tez nieco gorszym materialem"? A od kiedy matura sprawdza, czy dana osoba
Z reszta Twoj argument "siedzcie cicho bo inni maja gorzej" jest tak bezsensowny ze az szkoda bylo go komentowac.
Nie mowie ze matura decyduje o tym jakim kto bedzie lekarzem, tylko jakim "materialem" do dalszej obrobki ktos jest.
Owszem bo wiem czym to grozi. Już w tym momencie grupy kliniczne mają po 6-8 osób gdy powinny mieć 3-4, a teraz dojdzie 20% więcej. Dla mnie to niczego nie zmieni, ale ogólny skutek dla kształcenia przyszłych roczników będzie negatywny, a jako że zajmuję się takimi sprawami to mi się to nie podoba.