Wpis z mikrobloga

Pewnie znowu będzie długo.. chociaż postaram się streszczać :)

Chciałem opisać wrażenia z mojego trzeciego w życiu wyścigu w AC League, zarazem był to mój pierwszy wyścig w kategorii Pro, więc trema była spora.

Kwalifikacje: nie mogłem się odnaleźć, samochód spinował cały czas (po zmianie fizyki nie mogłem go ogarnąć). Dopiero po tym jak usłyszałem od @TheSznikers , że zmniejszenie camberów pomaga, wprowadziłem zmiany w samochodzie i jakoś udało mi się przejechać normalne okrążenia. Czas oczywiście do dupy - ostatnie miejsce.

Wyścig: Jak to dobrze, że pojechałem w singlu dwa wyścigi z pełnym gridem, startując z ostatniej pozycji. Tylko dzięki temu wiedziałem czego się spodziewać - dokładnie tak jak w singlu, przed T1 zrobił się niemal korek z tyłu :) trzeba było jechać dużo wolniej niż normalnie, na szczęście udało się nikogo nie uderzyć. Trzymam więc swoją ostatnią pozycję i zamykam stawkę. Niestety na drugim okrążeniu zapominam o zmianach fizyki i przycinam od wewnętrznej T2. Samochód traci przyczepność, po chwili ją odzyskuje, ale nie umiem już go wyprowadzić i ładuję się w ścianę :) Zatem umacniam się na ostatniej pozycji, ale wracam na tor i jadę dalej. W końcu nie spodziewałem się niczego innego, niż ostatniego miejsca w Pro :)
Jadę i czekam na dublowanie :) Nie czekałem długo, bo niedługo pojawił się @MrKubool - bałem się, żeby nie zrobić czegoś głupiego przy dublowaniu, ale udało się wszystko zrobić jak trzeba.
Ok. 20 okrążenia zjazd do pitu. Zatrzymałem się na pierwszym polu, gdzie stał "lizakowy" inny niż wszyscy. Stoję i nic! Lekko się ruszyłem samochodem - nadal nic! Co się okazało - oczywiście zatrzymałem się nie tam, gdzie trzeba było :) Co za sierota... Ruszyłem przed siebie i gdzieś w oddali wypatrzyłem swoje miejsce - oczywiście podświetlone elegancko. Tankowanie, zmiana opon (tym razem wszystko miałem ustawione, przeliczone, 100% pro ;D ). Ruszam dalej.
W drugiej części wyścigu zaczęły się emocje. Cztery samochody się do mnie dobierały, trzy mnie wyprzedziły. Najlepsza walka odbyła się z @KrzysiekGT który atakował mnie przez kilka okrążeń. Broniłem się jak mogłem, starałem się robić wszystko czysto o zgodnie z zasadami. Mam nadzieję, że z perspektywy Krzyśka też to tak samo wyglądało, bo jego ataki były świetne. Wszystko było mega bezpieczne, przemyślane, bez zbędnego ryzyka, bez ani jednego kontaktu (mimo że zdarzyło nam się jechać równolegle w kilku zakrętach). To było genialne! Krzysiek był szybszy, ale niestety nie udało mu się wyprzedzić (napisałem "niestety", bo naprawdę mu się należało!).
Potem pojawił się @lawicko Jadę sobie na prostej startowej, rzucam okiem na listę i widzę, że jedzie za mną Lawicko, i wcale nie jest na niebiesko, więc to nie jest dublowanie! Co jest grane?! Wyjeżdżam z T2, patrze w lusterko, a za mną wściekle wylatuje w poślizgu kolorowy samochód :) (ten uślizg nie był planowany, ale zrobił na mnie odpowiednie wrażenie :D). Na szykanie jeszcze się jakoś uratowałem, ale na długim łuku już odpuściłem tak, jakby to było dublowanie. Z resztą mogłem sobie to darować, przecież i tak nie miałem niczego do powiedzenia :) Chciałem tylko uniknąć kolizji, dlatego nie podejmowałem żadnej walki (moja walka z Lawicko - śmiesznie to brzmi :D).
Kolejny był @RealAKP - tutaj też strata pozycji, praktycznie bez historii. Chwilę się broniłem, ale też to było na zasadzie takiej, żeby coś robić... potem zostałem zjedzony żywcem :)
Ostatnia strata pozycji to walka z @piotr-matuszczak Czasy pokazywały, że jest dużo szybszy ode mnie, zbliżał się szybko i w końcu mnie wyprzedził chyba na przedostatnim okrążeniu. Szkoda tej pozycji, ale nie dałem rady się obronić.
Wyścig skończyłem na 14 miejscu, czyli dużo lepiej niż się spodziewałem.

Jestem zachwycony tym, że nikt mnie nie uderzył z tyłu, nie wypchnął z toru, nie było żadnych chorych sytuacji, karamboli itp itd. Świetne emocje i kolejne doświadczenie zebrane :) Dzięki!

miało być krótko, a wyszło jak zwykle... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#acleague
  • 10
@chuckd: ale dlaczego piszesz poza wątkiem z relacjami innych kierowców? Wszystkie historie byłoby pod ręką w jednym miejscu, a tak nie będą... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Może zamiast linków po prostu je gdzieś wrzucić żeby była pewność, że nie znikną?


@spunky: na razie ufaw Wykopowi. Z wrzucaniem gdzieś jest dużo pracy - zrobić selekcję, sformatować, przeredagować...

Kto by pomyślał, że tam w ogóle coś jest ;)


@spunky: będzie zrobione inaczej, większe i nie do przegapienia. Soon™.
@Plupi no właśnie przy wrzucaniu gdzieś od razu wchodziłoby w grę przeredagowanie tego, bo niestety nie każdy jest mistrzem pióra, a jak się już za coś brać, to do porządku ( ͡º ͜ʖ͡º)

Gdybyśmy jeszcze coś takiego robili, to ta nasza liga i cała otoczka robi się coraz bardziej ciekawa. To nie tylko wyścig raz na 2 tygodnie. Takie relacje, to namiastka jakiegoś wywiadu. Ja staram się