Aktywne Wpisy
Jerycho +21
Ja ateista lvl 38 (dotychczas kawaler), moja różowa katoliczka lvl 32 (5 lat po rozwodzie) wzięliśmy wczoraj Ślub cywilny i wieczorem ustawiliśmy status, że jesteśmy małżeństwem. Wśród komentarzy znalazł się komentarz jednej skrajnie religijnej znajomej. Pic poniżej. Zacytuję Ewangelię Św. Łukasza (16:18): "Każdy, kto opuszcza żonę swoją, a pojmuje inną, cudzołoży, a kto opuszczoną przez męża poślubia, cudzołoży." Jaką ripostę byście dali do takiego komentarza?
fhgd +250
Mirki #rozowepaski są jakieś dziwne ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ale od początku ...
Lubię sobie wyjść z domu i pojeździć samochodem nie biorąc niczego. Portfela, telefonu, dokumentów, pasażerów. Nic. Tylko ja i samochód.
Bardzo mnie to relaksuje i sprawa mi to ogromny komfort psychiczny, że niczego nie biorę. Chyba mam jakąś nerwicę natręctw bo jak biorę cokolwiek to co chwilę się macam i sprawdzam czy wszystko mam. W każdym bądź razie POLECAM spróbować!
Wracając z przejażdżki zajechałem na parking gdzie w ciągu 15 min nie trzeba uiszczać opłaty. Dodatkowa adrenalina, zdążę wyjechać czy nie - nie miałem przecież portfela i telefonu. Byłem zdany tylko na siebie. Na męskie umiejętności przetrwania.
Pobrałem bilet, zaparkowałem i szybkim krokiem poszedłem coś sprawdzić za winkla.
I teraz akcja właściwa.
Wracam. Międzyczasie spotkałem kolegę patusa (wiadomo elo elo, kiedy piwko, co tam u Seby, kiedy wychodzi, z kim Karyna się puściła ostatnio itd.) i trochę straciłem poczucie czasu.
Przechodząc koło przystanku zapytałem jakąś różową:
- przepraszam Panią, która godzina?
A ona się zmieszała, zrobiła oczy jak 5 złoty i do mnie:
- sory, mam chłopaka
Czujecie to? Zdębiałem xD Ja odpowiadam - kobieto ale mnie godzina interesuje ...
Na co ona odwróciła się na pięcie i oddaliła pośpiesznym krokiem w przeciwnym kierunku skąd przybyłem.
Tekst "mam chłopaka" to jakaś #!$%@? tarcza nietykalności czy co? One myślą, że jak powiedzą "mam chłopaka" to automatycznie robią się nie wiem, nieśmiertelne i w ogóle bój się kontynuować dalej jakąkolwiek rozmowę. Co te różowe to ja nawet nie ...
Skisłem podwójnie bo wyobraziłem sobie teraz sytuację w Szwecji czy w innych Merkellandach jak dzikusy się dobierają do dziewczyny a ona krzyczy "Ale ja przecież mam chłopaka, ja mam chłopaka, chłopaka! Ugh! Ałł! Ouch"
#podrywajzwykopem #stuleja #tfwnobf #tfwnogf #przegryw
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Raczej to, że każdy facet, który się do nich odezwie to od razu podryw.
Możesz podziękować stulejom, które ich tego nauczyły.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling
@TaoHosts: przecież lochy same mówią stulejarzom, żeby podeszli zagadać bo nic nie tracą. Jednak gdy ktoś do nich podejdzie to same spławiają.
Dlatego w sprawach podrywu facet nigdy nie powinien się pytać baby o zdanie.
Zaakceptował: Asterling
Ale wiesz jak stuleje się zachowują?
Jak skomlące potrącone przez samochód psy.
Pytać babę o to jak poderwać - czemu nie? Pewne elementy mogą być przydatne.
Pewne a nie wszystkie i cały podryw ułożony przez babę.
Facet to ma być facet - twarda ręka, głowa wysoko uniesiona, dominant. Ma symbolizować i emanować siłą.
A przyjdzie Ci taka pipa, zgarbiona, wystraszona, nie wie co powiedzieć, w oczy