Wpis z mikrobloga

@marianwro: oczywiście jeśli wiesz że się spóźnisz przełóż spoktanie. Zadzwoń, przepros wyjaśnij. Pierwsze wrażenie jest jedno. Tak jedna jak i druga strona. Jak już Cię ktoś zaprosi na rozmowę i to już koniec trzeba im wszystko wybaczać i dziękować że chcieli rozmawiać! Każdy jest człowiekiem i wymagajmy od siebie na wzajem szacunku.
@makary89: Obiawiam się, że rekruter mógłby wyjść na głupka. Dużo osób, które są zapraszane spóźnia się, albo w ogóle nie przychodzi, często są nieprzygotowani, nie wiedzą gdzie aplikują. Dziwne byłoby gdyby rekruter zadzwonil, że się spóźni 15 min i bardzo przeprasza, a kandydat sobie leży w łóżeczku, bo nie chciało mu się odwołać.
Edit: głupka to złe określenie
@marianwro: no to już jest zupełnie inna kwestia. Jeśli faktycznie osoba rekrutowana miałaby takie podejście... ale nigdy nie wiesz z kim rozmawiasz :) pointując moim zdaniem spóźnianie się jest słabe. Staram się nie spóźniać, ale życie życiem i jak wiem że się nie uda dotrzymać terminu to dzwonię, przekładam, przepraszam.