Wpis z mikrobloga

Jestem kobietą.
Dokonałam aborcji.
Nie chcę się tłumaczyć, bo nie potrzebuję Waszej akceptacji. Takie decyzje są tymi najtrudniejszymi w życiu, gdzie wiesz, że którąkolwiek drogą byś nie poszedł, wybierasz źle. To nie był wybór pomiędzy dobrze a źle, ani pomiędzy większym a mniejszym złem. Ale to był WYBÓR. Mogłam zdecydować, miałam do tego pełne prawo.

Nie żałuję tego co zrobiłam. Żałuję, że to nas spotkało. Zawsze myślałam, że takie sytuacje dotykają innych, tych innych bez twarzy, znajomych znajomych, ludzi mi nieznanych, bezimiennych. Ale nie nas, zdrowych, młodych ludzi, którzy pragnęli założyć rodzinę.
To może przydarzyć się wszystkich. To może spotkać Ciebie, Twoją siostrę, przyjaciółkę...
Ciąże z powikłaniami nie są wcale takim rzadkim zjawiskiem. 1/100 ciąż. Jedna na sto... Ile znasz kobiet?
Możliwość wyboru to prawo do wolności. A to prawo chcecie nam i sobie samym odebrać. Myślicie, że Was to nie dotyczy, może i się nie zgadzacie z zaostrzeniem prawa, ale przecież... co Wam do tego.
To WAS dotyczy. Spytajcie swoje matki, swoje żony, siostry, przyjaciółki i kochanki... Co najmniej jedna z nich poddała się aborcji (albo dokonałaby takiego wyboru).
Zaostrzenie prawa nie spowoduje, że problem zniknie. Nie zaczną się nagle rodzić same zdrowe dzieci. Będzie kwitło podziemie. A te, których nie będzie stać na ‘zabieg’ będą skazane na siebie same...
Pomóżcie nam. Proszę Was wszystkich, pomóżcie nam. Pomóżcie sobie.
Ja mogłam urodzić w szpitalu. Byłam otoczona opieką i prawdziwą troską personelu medycznego.

Nie osądzajcie nas swoim sumieniem. Ja nie namawiam Was do popierania aborcji. Namawiam Was do pozostawienia nam wyboru.

#anonimowemirkowyznania #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #truestory #seks #kobiety #rodzice #dziecko
  • 219
łże w czym konkretnie?


@kazah7: chociażby w tym, co napisałem, plus "aborcje eugenicze", "wyciąganie i rozrywanie kleszczami" (już dawno temu ginekolodzy mówili publicznie, że tego się już nie stosuje - obecnie aborcje to głównie wywołanie akcji porodowej, stąd też przypadki "dziecko przeżyło aborcję" niemożliwe w sytuacjach opisywanych przez zygotarian). W dodatku wszystkie te "historie" o tym, jak to matki żałują aborcji - zapewne prawdziwe, ale niemające nic wspólnego z sytuacjami, o
@kazah7: podjęła taką decyzję i miała do niej prawo. Ty chcesz to prawo zabrać. Znasz też pewnie ludzi, którzy prowadzili samochód po alkoholu i nic im się nie stało. Równie nieodpowiedzialne, ale czasem się uda
@AtoMan: metody ( łyżeczkowanie jest dalej praktykowane ) i rozważania czy dziecko odczuwa ból czy nie lub w jaki sposób go uśmiercić, nie mają w tym momencie dla mnie żadnego znaczenia. Dla mnie istotny jest sam fakt pozbawienia dziecka życia. Zgadzam się, że jest sporo obłudy - ale uczciwie przyznaj, że obłuda, stronniczość i przeinaczanie faktów jest po obu stronach barykady. Napisałem też, że istnieją przypadki które dla mnie nie są
Nie zaczną się nagle rodzić same zdrowe dzieci.


@czyli: A dlaczego chore mają się nie rodzić? Piszesz "ciąża z powikłaniami"... A może ta ciąża z powikłaniami chciałaby żyć? Dlaczego kobiety mają mieć wybór a nienarodzone dzieci nie?
Na szczęście dla swoich rodziców Nick Vujcic nie był tylko "ciążą z powikłaniami", a ich synem. Teraz prowadzi szczęśliwe i spełnione życie. Spójrzcie na to z tej strony...
jjstok - > Nie zaczną się nagle rodzić same zdrowe dzieci.

@czyli: A dlaczego chor...

źródło: comment_GvAxmLjIBXyyrTd3tKAP8vBaIpWoYW0m.jpg

Pobierz
@sebawo: Aborcja ma jedną zaletę.
W USA dzięki powszechnemu dostępowi kilkanaście lat później obniżyła się przestępczość bo małych czarnuchów po prostu wyskrobano xD
Ale i tak jestem zdania że lepiej zapobiegać niż leczyć i powinno się wprowadzić przymusową sterylizację połączoną z zamrażaniem komórek rozrodczych, będą się rozmnażać tylko ci którym naprawdę na tym zależy, kobiety nie będą musiały podejmować decyzji o posiadaniu potomstwa przed 30 rokiem życia i ogólnie spadnie ilość
@czyli: Skoro byłaś na tyle dorosła żeby dać "dupy" powinnaś być na tyle dorosła żeby wychować to dziecko które zabiłaś lub oddać je do adopcji domu dziecka...