Wpis z mikrobloga

@BojWhucie: Hmm, jeżeli podczas polowania ktoś wchodzi do lasu, bez odpowiedniego oznaczenia (czytaj. kamizelka odblaskowa), to może się spodziewać, że dostanie najpierw opierdziel, a w najgorszym wypadku zostanie postrzelony (no skąd ma myśliwy wiedzieć co kryje się w krzaczorach, szczególnie jak ma ubiór maskujący? ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).
I żadna to #dobrazmiana tylko do cholery, więcej oleju w głowie dla fotografa i myśliwych…
@BojWhucie: "#!$%@? z lasu, my tu polujemy" - takie słowa mogą się pojawić jak jegomość jest po prostu debilem i nadal chce siedzieć w lesie podczas polowania. Nie dość, że jest to dla niego niebezpieczne (atak zwierzyny, postrzelenie przez rykoszet) to po wypadku koło łowieckie będzie ciągane po sądach...

Dodam jeszcze, że nieraz podczas polowania spotykałem ludzi w miocie(kawałek lasu na którym aktualnie odbywa się pędzenie) podczas naganki i wiesz co
Pobierz
źródło: comment_aBH8KWFUHr5FoAQGfSxT6BY9XVgTpBmn.jpg
@radzio541: Co z tego, że wywieszają coś na szlabanie, skoro ktoś w lesie może po prostu się zgubić we mgle lub pod wieczór i będzie szedł do najbliższego źródła dźwięku, który usłyszy (syrena) lub charakterystycznego miejsca, które zobaczy (wiata)?
Jeśli ktoś ominie te zabezpieczenia na spacerze z córką po lesie i nagle wyjdzie z krzaków, to można sobie do nich postrzelać z usprawiedliwieniem, bo chcącemu nie dzieje się krzywda?
@radzio541: Wiesz działkowcy mają moim zdaniem bardziej pożyteczne hobby. Sadzą rośliny, które produkują tlen do oddychania i w przeciwieństwie do myśliwych żadnych specjalnych przywilejów z tego powodu nie posiadają. Myśliwi dbają o pogłowie zwierzyny łownej, bo na nią polują robią to, więc we własnym interesie. No i w ogóle to:

Posłowie zajmowali się w pierwszym czytaniu nowelizacją prawa łowieckiego podczas 12. posiedzenia sejmu. Zgodnie z podstawowym założeniem projektu szkody wyrządzone m.in.
@976497: moim zdaniem to w artykule mowa o polowaniu zbiorowym, nie o indywidualnym. Podczas polowania zbiorowego myśliwi są rozstawieni po drogach lub ścieżkach, nie da się ich nie zauważyć wchodzą do danego kawałka lasu. Dodatkowo podczas pędzenia naganka robi hałas, który ma za zadanie spłoszyć zwierzynę.
Jeśli ktoś już wcześniej wszedł do danego kawałka lasu i słyszy, że coś się dzieje i ktoś hałasuje to powinien wyjść na najbliższą drogę sam
@radzio541: Nie pojmę tej logiki. Najpierw myśliwi wybili drapieżniki, które regulowały pogłowie zwierząt roślinożernych (i nadal chcą to robić postulując np. odstrzał wilków) Dokarmiają zwierzęta podczas zimy, która była kolejnym naturalnym czynnikiem regulującym pogłowie, a o takiej patologii jak nęciska nie wspomnę.
@radzio541:

Jeśli ktoś już wcześniej wszedł do danego kawałka lasu i słyszy, że coś się dzieje i ktoś hałasuje to powinien wyjść na najbliższą drogę sam do myśliwych lub poczekać aż naganka podejdzie i z jakąś osobą z naganki wyjść do myśliwych.


Takie rzeczy pewnie są oczywiste dla kogoś ze wsi, ale miastowi to inny typ ludzi i tych informacji w lesie nie znajdą.

Ludzie są różni i niestety nie każdy
@BojWhucie: jeśli masz czas, to proszę byś TO obejrzał ok? Może się przekonasz, może nie. Ale ważna jest świadomość :)

@976497: Jasne, oczywiście mam to samo zdanie z osobami z miasta, dlatego warta jest edukacja tychże ludzi.
Co do zakrapianej imprezy, są, nie będę się sprzeczał, ale takie imprezy odbywają się po polowaniach przy czym broń zostaje zabrana przez osobę która nie piję, jest przechowywana np: w szafie na broń
@976497: zapomniałem dodać, że te zakrapiane imprezy zazwyczaj w kołach odbywają się może z trzy razy w sezonie polowań zbiorowych.: Otwarcie sezonu, polowanie hubertowskie, zakończenie sezonu. Tyle, a że stereotypy trzymają się długo to przez PRL jeszcze się to myśliwych będzie trzymać niestety.

Co do przechodzenia, to już jest błąd systemu jeśli takie coś przechodzi. W Polskim Związku Łowieckim piętnowane są zachowania nieodpowiednie, są na myśliwych nakładane kary, mogą zostać wydaleni