Wpis z mikrobloga

@sonep: Ale praca odbywa się z reguły w systemie zmianowym, każdy pracuje x godzin w tygodniu. Jak odpadają np. 2 zmiany w niedzielę, to od razu potrzebujesz mniej pracowników, żeby obłożyć zmiany. Prosta zależność: mniej godzin pracy / tydzień => potrzeba mniej pracowników.
@sonep: tłumaczę po raz kolejny. Niedziela to 8 roboczogodzin. Niedziel w miesiącu 4. 4x8=32. 32 osobogodziny w miesiącu. Jeśli sklep, dajmy na to Media Markt, pracuje w niedzielę, to tego dnia pracuje tam około 15 osób (kasjerki, obsługa, ochrona, kierownik, magazyn). 15x8=120 osobogodzin na jedną niedzielę. 120x4=480 osobogodzin w miesiącu. To daje 3 etaty do zwolnienia. Jasne?
@sonep: Bardzo duże straty dla przedsiębiorców -> szukanie oszczędności -> zwalnianie pracowników

Lepiej zwolnić pracownika, za którego płacisz x podatku + kasa za pracę, i na jego miejsce wrzucić pracownika który pracuje w tygodniu + nadgodziny na zlecenie dla niego
@sonep: nie no xD Jak w danym hipermarkecie średnio 5 kas naraz to, a hipermarket jest otworzony przez 12 godzin dziennie to daje to 420 godzin pracy kasjerek przez 7 dni w tygodnu, czyli 10,5 etatu. Jeżeli sklep będzie otworzony tylko przez 6 dni to będzie to 360 godzin pracy kasjerek, więc wyjdzie 9 etatów. Co najmniej 1 pracownika można wtedy zwolnić, nie będzie potrzebny.
Ile masz lat i na jakim
@sonep: odwróćmy sytuacje - firma pracuje od poniedziałku do soboty i ma obecnie stała załogę która przepracowuje 160h w miesiącu, szef wpada na pomysł ze otworzy sklep w niedziele. Czy ta sama ekipa będzie dalej w stanie obsłużyć sklep rownież w niedziele?