Wpis z mikrobloga

Mirki, jest taka sprawa. co do zasady wiem, ze trailery postów to raczej żenada, ale postanowiłem wybadać temat, zanim zacznę się się forsować.

od kilku lat bawiłem się/bawię się w literaturę na - poziomie amatorsko-hobbystycznym. przez ten czas spod mojej ręki wyszło kilkanaście tekstów - raz krótszych, raz dłuższych, raz lepszych, raz gorszych; wszystkie jego łapią się pod to, co na lekcjach polskiego określa się jako "opowiadanie" (z wyjątkiem może jednego utworu, ale to inna historia), a bodajże dziesięć wyselekcjonowanych z całości złożyło się na tom opowiadań - książkę, którą bezskutecznie próbowałem wydać. zgarnąłem od dwóch wydawnictw całkiem dobre opinie, niestety, współcześni debiutanci muszą się chyba liczyć z tym, by najpierw włożyć w swoją karierę kilka tysi - co skutecznie mnie od zrobienia tego biznesu powstrzymało. nie narzekam, nie żalę się, business is business - rozumiem. ale chęć podzielenia się twórczością pozostała - bo przecież nie pisałem tego dla siebie, tylko moim marzeniem zawsze było to, by obudzić jakiś chociażby cień emocji w innym, obcym czytelniku.

krótko mówiąc, sonduję, czy byłoby tutaj zainteresowanie na młodą literaturę - a to jeśli tak, w jakiej formie podanej. moje pierwsze podejście do tego na mirko przeszło raczej bez echa, ale podsunięto mi parę pomysłów w postaci formatów mobi/epub, czy coś takiego. może pdf? na pewno są ku temu wygodniejsze sposoby, niż ściana wklejonego tekstu na wykopie.

gotowych do podzielenia się utworów jest siedemnaście. według utopijnego scenariusza, co dwa-trzy-siedem dni pod tagiem #wilkopowiadania będą się na mirko pojawiać teksty/linki do nich/linki do plików albo też będą rozpowszechniane w innej - zasugerowanej formie. zależy to tylko od tego, czy znajdzie się ktokolwiek, kto byłby tym zainteresowany.

na zachętę chciałbym bardzo dodać, że gówna raczej nie serwuję, ale chociaż jestem z tego, co napisałem całkiem zadowolony, ocenę co do tego zjawiska pozostawiam potencjalnemu czytelnikowi. więc nie napiszę nic.

kilkuakapitową próbkę tego, co potrafię i tego, co mi nie wychodzi, też mogę dostarczyć. past nie tworzę.

#piszzwykopem #czytajzwykopem #tworczoscwlasna #opowiadanie #wilkopowiadania #pisanie
  • 9
@lazer: @bolimienoga: @gottov: @agaja: @chonakawe: fajnie, więlkie dzięki za kredyt zaufania. przysiądę i dziś wieczorem udostępnię coś w kilku formatach.

@gobi12: zaraz zrobię jakąś szukajkę z czym się to epub i mobi je; efekty mam nadzieję pokazywać już tutaj. zanjmego grafika nie mam, zresztą to już dalsze etapy. na razie chcę wywalić to, co mam, na mirko i posłuchać, co macie do powiedzenia. czy jest dobre
@Marcin_Wilk ja bardzo chetnie bym przeczytal jakies inne historie warszawskich ksiazat, bo jest to ciekawie napisane i sposob narracji mi sie podoba, mimo tego ze ktos narzekal w komentarzach to jednak pasuje do historii i rozumiem zamysl
@Marcin_Wilk:
Zwróć się do normalnych wydawnictw, a nie do tych, które wydają za pieniądze autora.

Jeśli wysyłasz swoje teksty do normalnego wydawnictwa i nie chcą ich drukować, to znaczy że teksty są kiepskie. Normalne wydawnictwo nigdy nie bierze kasy od autora, a wprost przeciwnie - płaci. Natomiast z zasady nie drukuje się tam grafomanii.

Jeśli wysyłasz do wydawnictwa publikującego za pieniądze autora (self publishing), to opublikują każdy badziew, skoro to klient