Wpis z mikrobloga

Mirki spod #rajdy24, być może to już kiedyś wrzucałem, ale jeśli nie - zachęcam do przeczytania. Choć pewnie większość z Was zna tę historię.

Odgrzewam trochę kotleta, bo artykuł jest prawie sprzed dwóch lat. Ale to zdjęcie nieco mnie zmotywowało, zwłaszcza, że dla Craiga Breena miniony Rajd Finlandii stanowił pierwsze w karierze podium. A więc...

Rajd Cypru: Craig Breen i jego historia

Jeden z klipów opublikowanych przez FIA ERC z Rajdu Cypru wywarł na mnie spore wrażenie. Może nie tyle klip co sytuacja na nim przedstawiona. Mowa o ujęciach ze środka Peugeota 208 T16 R5, który po raz kolejny odmówił posłuszeństwa. Craig Breen, mimo walki i poniesionych dużych strat musiał wycofać się z rajdu na odcinku dojazdowym do mety w Nikozji. Nie jest to pierwsza awaria najnowszego dziecka francuskiego koncernu, nawet nie druga. Irlandczyk wycofuje się piąty raz z rzędu z powodu awarii. W tym momencie jego czwarta pozycja w klasyfikacji poparta jest tylko punktami z Łotwy i Grecji. W pierwszym starcie wywalczył trzecie miejsce jadąc jeszcze wersją 207 S2000, a w drugim, o dziwo, w debiucie 208 T16 udało mu się doprowadzić go do mety.

Postać Breena i jego historia zasługują na szczególny szacunek. Syn innego, irlandzkiego kierowcy – Raya Breena – w tym roku skończył 24 lata. Od dziewiątego roku życia startował w kartingu, w wieku siedemnastu lat rozpoczął starty w rajdach samochodowych. Z początku jego kariera wiązała się głównie z Fordem Fiestą, za kierownicą którego zwyciężał puchary markowe w Irlandii, Wielkiej Brytanii, by w 2011 roku wygrać nowopowstałą WRC Academy. Starty w Rajdowych Mistrzostwach Świata rozpoczął już w 2009 roku za kierownicą Forda Fiesty ST, po prawej stronie siedział już wtedy Gareth Roberts. W sezonach 2010, 2011 startował również za kierownicą Fiesty S2000 w Rajdowych Mistrzostwach Świata.

Rok 2012 rozpoczął od wygranej w kategorii SWRC podczas legendarnego Rajdu Monte Carlo. Następnie w Rajdzie Szwecji zajął drugie miejsce w SWRC, z Rajdu Portugalii wykluczyła go awaria. W Irlandii od szóstego miejsca w klasyfikacji generalnej rozpoczął sezon IRC (Intercontinental Rally Challenge, które rok później przerodziło się w rozbudowane Mistrzostwa Europy), następnie był szósty w Korsyce. Kolejną rundą był włoski rajd Targa Florio. Breen wraz z Robertsem plasowali się w drugiej piątce, gdy podczas ósmego odcinka specjalnego doszło do tragedii. Ich Peugeot 207 S2000 wypada z trasy, bariera ochronna drogi przebija się do środka, pilot – Brytyjczyk Gareth Roberts – zginął na miejscu.

Spędzili ze sobą w rajdówce blisko cztery sezony. Mimo wszystko po dramatycznym Rajdzie Targa Florio Craig Breen nie poddaje się. Na fotel pilota siada Paul Nagle i dzięki jego pomocy duet wygrywa jeszcze trzy rundy SWRC, a Craig zostaje mistrzem świata w kategorii SWRC. Na rozdaniu nagród wszystko dedykuje Garethowi.

Sezon 2013 spędza w Peugeocie 207 S2000 i zajmuje trzecie miejsce w Rajdowych Mistrzostwach Europy. Podczas tego roku jego priorytetem również jest ERC. Przypuszczam, że ta historia jest znana większości z Was. Jeśli jednak dowiedziałeś się o tym dopiero teraz, to oglądając obiecany klip pewnie będziesz patrzył na to troszkę inaczej.


Klip w pierwszym komentarzu. Zdjęcie przedstawia Breena płaczącego na mecie ostatniego odcinka Rajdu Finlandii.- Nie mogę w to uwierzyć. To najlepszy dzień w moim życiu. To była długa droga aby dostać się tutaj. Brakuje mi go, ale wiem, że patrzy na mnie - mówił wtedy o swoim zmarłym przyjacielu.

#rajdy #wrc #sport
Pobierz
źródło: comment_UGspt9zMwTt5yzydEexwrA2eCoAoRMfh.jpg
  • 2