Wpis z mikrobloga

Czuję dobrze człowiek
Między innymi dzięki mnie, kolejny janusz cebulak biznesu musi zwijać swój nieuczciwy biznes, a 9 kolesi wzbogaci się o sumę ok 8000 chf każdy.
Ale po kolei.
Parę dni temu mój znajomy ze szwajcarskich związków zawodowych (ja tam nie pracuje, ale działam w wolnych chwilach) zwrócił się do mnie z prośbą. Widział codziennie wieczorem furgonetkę na polskich rejestracjach, z której wysiada sporo chłopa w ciuchach roboczych. Ale nie rozmawiających po francusku. I czy mógłbym tam podejść i z nimi pogadać.
No to wczoraj wieczorem tam podchodzę. Owszem podjeżdża van, ale na portugalskich rejestracjach (ale dla Szwajcara PL, czy P na rejestracji to to samo).
Pogadałem z chłopakami, okazało się, ze pracują tutaj bez papierów (w CH możesz do 90 dni) i zarabiają 10 € na godzinę, a powinni 25. Po krótkim namyślę stwierdzili, ze chcieliby coś z tym zrobić. Wiec sprawa trafiła do Związków Zawodowych.
Przed chwila się dowiedziałem, ze budowa stanęła, a ich sprawa ruszyła. A, ze to nie pierwsza taka sprawa, to wiadomo, ze wygrają na 100% A, ze pracowali tutaj już ponad 2 miesiące po 10 godzin dziennie to trochę tej kasy dostaną.
#chwalesie #szwajcaria #pracbaza #praca #januszebiznesu #czujedobrzeczlowiek
  • 29
@pan_sting: Wszystkie nacje dają się wykorzystywać. To nie jest tylko nasza domena. Ale, że działam w sekcji polskiej, to podałem kwotę jaką udało się wygrać dla rodaków.
Ale jest to problem wszystkich. Wiem coś na ten temat, bo jestem również prezydentem grupy migranckiej w tych związkach zawodowych.
@reflex1 skoro taka stawka im odpowiada, to w czym rzecz? Jeśli tubylcy i tak pracowaliby za 25 i ni kopiejki mniej, to po co stawka minimalna? I dlaczego karanie przedsiębiorcy za uczciwe korzystanie z okazji jest godne pochwały (jeśli wywiązują się z wszystkich postanowień kontraktu, oczywiście)?

Zauważ, że płaca minimalna istnieje i jest oferowana tylko w przypadku zawodów, które warte są na rynku mniej (np. stawka 10 dla doświadczonego programisty byłaby stawką
@reflex1 po pierwsze, przypominam, że wstawiłeś się za portugalczykami - co już samo w sobie jest nieetyczne (praca i płaca to sprawa między pracodawcą i pracownikiem - tak samo nieetyczny byłby kontakt z właścicielem lokalu pod wynajem, informując, że najemca powinien płacić więcej).
Po drugie, jeżeli istnieje stawka minimalna, to znaczy, że jest nadpodaż rąk do pracy w danym przemyśle (względem sztucznie nadętych stawek), więc z jednej strony wyłącza się mechanizmy regulujące
@Bartpabicz: Nie, wstawiłem się za szwajcarskim rynkiem pracy. Bo to również mój rynek. I postawiłem się przeciwko nieuczciwemu przedsiębiorcy.
A stawka minimalna, jest stawką zaporową, żeby nie zatrudniać ludzi z biedniejszych krajów i nie psuć w ten sposób rynku pracy.
I nikt się nie zrzuca na wyższy poziom życia budowlanca, bo tu wszyscy żyją na takim poziomie. A zarobki budowlanca nie są jakieś strasznie wysokie, jeśli porównasz je z innymi zawodami.
@reflex1 nie winię Cię, że wstawiasz się za swoim rynkiem pracy, tak jak nie winiłbym Bershki, że broniłaby rynku ciuchów przez pilnowanie wysokich cen. Nie zmienia to faktu, że jest to nieetyczne i sprawia, że za przywilej jednej grupy płacą pozostałe. Chyba, że z tym się nie zgadzasz?

Co do nieuczciwości przedsiębiorcy - z tego co piszesz polegała na tym, że z jednym dostawcą ustawił się na inną stawkę niż z innymi.
@Bartpabicz: Tylko, że ta płaca minimalna nie jest narzucona przez państwo, bo w szwajcarskim prawie pracy takowa nie istnieje, tylko wprowadzona przez pracodawców i związki zawodowe. I ma na celu ochronę ludzi pracujących i mieszkających w Szwajcarii.Przecież to nie wina Szwajcarii, że jest bogatsza od takiej Portugalii i że tutaj zarabia się około 10x więcej.
To tak jakby w Polsce wszystkie firmy zaczęły zatrudniać Wietnamczykow, płacąc im 40 euro na miesiąc.
@Bartpabicz: A co do tego przedsiębiorcy. To on z dostawcą ustawił się na warunkach szwajcarskich. Tylko, że różnicę w tym ile powinien płacić pracownikom, a ile naprawdę płacił, zatrzymywał dla siebie.
@reflex1:

płaca minimalna nie jest narzucona przez państwo, bo w szwajcarskim prawie pracy takowa nie istnieje, tylko wprowadzona przez pracodawców i związki zawodowe.


Jak mniemam wprowadzona średnio dobrowolnie przez tych pierwszych i raczej pod rygorem strajku. Tym niemniej trafna uwaga. Różnica czy zajmuje się tym państwo czy ZZ jest dla przedsiębiorców i gospodarki de facto żadna - w obydwu przypadkach odstępstwa są karane.

ma na celu ochronę ludzi pracujących i mieszkających