Wpis z mikrobloga

Mirki #czujedobrzeczlowiek. Pierwszy raz w życiu dzwoniłem na pogotowie, akcja standard:
1. pijaczek kraksa na schodach
2. nieprzytomny
3. stare babcie wokół nie wiedzą co robić
4.76
5. wtedy ja, cały na biało: telefon, 999,konsultacja telefoniczna co robić
6. spokój w głosie, wszystko pod kontrolą
7. przyjeżdża pogotowie, nosze i jazda

[]
Nie wiem czy coś poważnego, ale wystarczająco dużo się nasłuchałem o ignorancji ludzkiej żeby przejść obok.
#chwalesie #podprad
  • 6
@Nebayh: Nie każdy potrafi jej prawidłowo udzielić, czasem nie jest to dla nas bezpiecznie (pijaczek może być cały zarzygany, albo agresywny zaraz po powrocie świadomości), można też narobić więcej szkody niż pożytku. Bezzwłoczne wezwanie odpowiednich służb w takiej sytuacji jest bardzo dobrym rozwiązaniem.
@Nebayh: Nikt z przechodniów nie robił nic, więc pomogłem jak mogłem, sprawdziłem oczywiście czy oddycha, czy ma puls, po tym nie ruszałem żeby przypadkiem bardziej nie uszkodzić