Wpis z mikrobloga

Lubię kupować ciasta u Kiciowej, bo to dla mnie jakaś część historii Dębicy. Ale to, co ostatnimi czasy tam kupuję, po prostu momentami nie da się jeść :( A to przecież cukiernia i powinna kojarzyć się z łakociami! Tradycyjna firma, powinna trzymać poziom. Jeśli coś nie wyszło, lub regularnie się nie udaje - nie powinno chyba trafiać do sprzedaży.
Dzisiejsza "kremówka" przelała czarę goryczy, to woła o pomstę do nieba. Masa chyba z krochmalu, trzymała formę mimo upału i trzymania jej w cukierni na ladzie. Powinno mnie to ostrzec, ale się skusiłem. A smak.... szkoda gadać :(
#kiciowa #debica #cukiernia #gorzkiezale
Cyfranek - Lubię kupować ciasta u Kiciowej, bo to dla mnie jakaś część historii Dębic...

źródło: comment_jtDJT1rCXaLjd4EGM3J8NdjogM0gquJC.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
@Cyfranek: ja tam nigdy nie lubiałem ciast od Kiciowej. Gryząc czułem PRL i margaryne, blee. Wgl kupne ciasta to nie ciasta. Jedyne co mi podchodziło to Wuzetka z Santosa jeszcze za czasów jak był w Centrum przy Tuwima ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@notrzeba: W takie dni jak dziś, a propos PRLu, to przypomina mi się stanie w długaśnej kolejce po lody na zakończenie roku szkolnego. Ze ściśniętą w spoconej dłoni dwuzłotówką na parę gałek :) No i nogi same mnie do Kiciowej niosą... Ale po dzisiejszej kremówce (w końcu całą zmęczyłem) to raczej słabo.
  • Odpowiedz