Wpis z mikrobloga

Ja pierdoIę znowu pokiwało w #rybnik (tąpnięcie). Jutro pewnie w lokalnych mediach będą o tym pisać. #oswiadczenie Ludzie, którzy tego nie przeżyli, nie wiedzą jakie to uczucie, gdy coś, co jest zawsze twarde jak skała, potężne i ciężkie, zaczyna się chwiać jak wierzba na wietrze.

Uczucie jest takie, jakby napić się z kartonu mleka, z tym, że z kartonu ktoś wcześniej wylał mleko i wlał soku pomarańczowego. Teoretycznie zmysły czują napój, który znasz, ale spodziewasz się zupełnie innego smaku i natychmiast bierze cię na wymioty. Jak się dom kiwa to masz wrażenie, że jest on zrobiony z papieru, chociaż obiektywnie nie dzieje się nic poza tym, że najwyżej ci się szafka otworzy w kuchni w przypadku przeciętnego tąpnięcia.
  • 10
@bewuce: Kopalnie, np. jakiś stary szyb się zawalił. Ewentualnie kontrolowane zawalanie takiego szybu, które nie poszło tak ostrożnie jak powinno. W najgorszym scenariuszu szyb, w którym są górnicy, ale to się zdarza naprawdę rzadko ostatnio, tąpnięć jest o wiele więcej niż wypadków.
@bewuce: mi aż całym łóżkiem poruszało, dziwne uczucie naprawdę. Tym razem strasznie silne tąpnięcie, można było się wystraszyć. A takie tąpnięcia u nas zdarzają się często ale nie każde jest aż tak mocno odczuwalne jak te dzisiejsze.