Wpis z mikrobloga

siema Mirki, nie udzielam się tu, ale czytam sobie i myślę, że kto jak kto, ale Wy możecie mi pomóc.

firma z której odeszłam po pół roku ciekawej współpracy postanowiła odwalić na koniec numer i od 3 tygodni wisi mi za ostatnią fakturę, wymyślając kolejne idiotyczne powody, żeby mi nie zapłacić (rozliczaliśmy się B2B, chociaż był to w sumie etat). co z nimi zrobić? biedni chyba nie są świadomi tego, ile się dowiedziałam przez te pół roku na ich temat, a #januszebiznesu bardzo... jak to załatwić w pełni legalnie i bez gróźb karalnych, ale żeby bolało i było skuteczne? brudów mam na nich kilka ton, ale chcę tylko swoje piniondze. szybko. #pomocy
  • 9
  • Odpowiedz
@ziel_ar: byłam B2B, czyli mam swoją działalność i wystawiałam im faktury, mając umowę o współpracy - PIP mnie nie dotyczy :< to jest największy smuteczek
  • Odpowiedz
@Talvisota: mam, problem polega na tym, że po pierwsze wolałabym jednak legalnie, a po drugie firma zajmuje się treningami personalnymi i każdy jeden janusz z tego biznesu to koks bez karku - chłopak wprawdzie dobrze zbudowany, ale w ich wypadku rozwiązania siłowe mogą się nie sprawdzić. muszę ich pokonać intelektem, bo tym za cholerę nie grzeszą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@tage: Można się kłócić w tej kwestii, bo nie musiałam (teoretycznie) spędzać 8h dziennie w biurze, mogłam pracować zdalnie, natomiast spełnia chyba pozostałe przesłanki... Doczytam, dzięki
  • Odpowiedz