Wpis z mikrobloga

Pod przejściem na Grunwaldzkim we #wroclaw siedzą starsze babuszki, które sprzedają kwiatki. Jedna z nich miała też groszek. Mniemam, że wszystko ze swojego ogródka. Groszek, #!$%@?, groszek! #pdk

Kocham tego zielonego #!$%@?, ponadto, babuszki aparycja raczej mówi: nie starcza mi na życie. Zrobiło mi się #!$%@? przykro, że musi dorabiać sobie w ten sposób, zamiast siedzieć w ciepłym domu w tą #!$%@?ą pogodę.

Zatem poszłam po groszek. Babunia mówi 3 zyle. Dałam 10. Nie miałam więcej, bo nie używam gotówki. Dała mi do groszku bukiet ślicznych fioletowych kffiatuszków. Jakoś mi się ciepło zrobiło na sercu. Warto pomagać Mirki.

#czujedobrzeczlowiek #feels #coolstory
  • 22
  • Odpowiedz
@julianna_cebulanna: jak się postarasz to będzie xd tak serio to idziesz na targ piast kupujesz 100 jaj; następnie kierujesz się do rossmana po waciki i zmywacz do paznokci. Teraz najtrudniejsza część planu; musisz znaleźć jakąś ptasią kupę (dokarmiasz gołębie więc materiał się znajdzie). Zmywasz oznaczenia z jajek -> turlasz je w tej kupce -> siadasz w jakimś zaludnionym miejscu -> sprzedajesz jako mega eko z własnego podwórka (oj jeszcze nawet trochę
  • Odpowiedz
@julianna_cebulanna: dla ciebie to gówno biznes dla babci to kolejne lekarstwo na które może sobie pozwolić ;) siedzę i wysyłam panie babcie a to na targ, a to do lumpeksów by wykupowały ciuchy armaniego i tommiego byśmy mogli mega paki na allegro sprzedawać ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz