Wpis z mikrobloga

Totalny brak odpowiedzialności kierowcy, który zatrzymał się na pasie zieleni na autostradzie i postanowił "wyprowadzić" swoje psy () Efektem było koziołkowanie jednego z aut, uszkodzenie innego i ogromne zagrożenie życia uczestników ruchu. Całą akcję możecie zobaczyć na nagraniu z kamery samochodowej.

Kto w takiej sytuacji jest winny?
Jak najbardziej właściciel psa, który nie powinien się zatrzymywać na pasie zieleni, a już na pewno nie wypuszczać psów, aby sobie pobiegały. W takiej sytuacji jeśli uda się go ustalić (a nie powinno być z tym problemu, bo było wielu świadków) będzie zmuszony pokryć koszty naprawy uszkodzonych samochodów, oraz mienia (np. uszkodzonej bariery). O ile nie miał ubezpieczenia OC w życiu prywatnym (a i tutaj ubezpieczyciel może odmówić wypłaty powołując się na rażące niedbalstwo) wszystkie koszty będzie zmuszony pokryć z własnej kieszeni.

Szerokości Mireczki!

#mfindmirkom #wypadek #polska #samochody #motoryzacja #januszemotoryzacji #ubezpieczenia
Pobierz
źródło: comment_8uUeh4RDlwqLJ92nOA0HzmHL7Sxfbgh2.jpg
  • 10
@szaremyszki: Jak pies wyskoczy przez otwarte okno stojącego samochodu to nic mu nie będzie. Nawet małemu psu.. Kiedyś na wczasach na posesji latały sobie kury jak była otworzona taka brama na posesji. Mieliśmy małego młodego jamnika, a że latał za kurami ostro, to jak robiliśmy jakieś ognisko to był zamknięty w aucie, aby szybka była uchylona na ledwie 30%, jak kury wyszły to wyskoczył przez to uchylone okno, pobiegł za kurami
Mam nadzieję, że tego #!$%@? który doprowadził do tego zdarzenia szybko złapią a koszty odszkodowania na zawsze wyeliminują go z dróg.
Ta ludzka menda widząc wypadek do którego doprowadziła spakowała się i uciekła.