Wpis z mikrobloga

@Saute: @buking: Według mnie ta zła ocena hobbita wynika z tego że ludzie chcieli drugiego Władcy Pierścieni, a gdyby się przyjrzeć książkom, to różnia się ogromnie. Hobbit to taka bajka trochę i tak powinno się patrzeć na ten film. Nie był wybitny, ale nie był też bardzo słaby jak to sugerują niektórzy :P


A co do sceny-genialna.
  • Odpowiedz
@MainstreamowyHipster: No nie będę ukrywał - chciałem.

Tzn. nie tyle takiej epickości Władcy, co np. ręcznie robionych kostiumów, przywiązywaniu wagi do detali, jak najmniej greenshitscreena, samej tytułowej bitwy 5 armii, która byłaby porównywalna do np. Obrony Helmowego Jaru czy coś.

Dużo mi zabrakło w Hobbicie i smutałem w kinie trochę.

Słaby nie był - dobrze się bawiłem, ale bez takiego powrotu, że mam ochotę go widzieć następny raz i następny
  • Odpowiedz
@MainstreamowyHipster: Nikt nie chciał drugiego władcy, to jest po prostu zdupiona ekranizacja, począwszy do dennych efektów komputerowych jak w kinie klasy B. Ma swoje momenty, smok jest np. dobrze zrobiony, ale całość nie trzyma poziomu.
  • Odpowiedz