Wpis z mikrobloga

Siema mirki,

Dzisiejszy temat to "tech" karty.
Zacznijmy od tego co to są te "tech cards" :D

Najkrócej mówiąc są to karty które dodajemy do decku w celu skontrowania obecnej mety jaka panuje na ladderze, badz aby skontrowac jeden match up na który ciagle natrafiamy - a jest on dla nas niekorzystny.
Dlatego możemy sobie zrobić mały przegląd tych kart - Te które wg. mnie po części wróciły do łask, tych które są bezużyteczne no i te które są dosyć oczywiste.

Black Knight - Wczoraj na streamie wspominałem o tym. Zapytałem aby ktoś z czatu podał mi obecnie deck w którym nie są grane taunty (Oprócz freeze mage'a). Dostałem odpowiedź, że Face Hunter :D Niby tak, ale obecnie wg. mnie Face Hunter nie jest zbytnio grywalnym deckiem. Także reasumując praktycznie w każdym decku obecnie jest grany jakiś taunt - Black Knight praktycznie zawsze wyciągnie swoje value. Czy to przy graniu vs warrior i ich Bloodhoof Brave (Chyba tak się to nazywa) Czy przy Shamanie z jego 2/3 wilkami bądź przy 5/5 thing from below. Karta dewastuje wszelkich ramp druidów (Ancient of War skatowany przez Black Knighta to 7 many czyli praktycznie tura w plecy) a także radzi sobie ze Zoo (Defender of Argus) no i Twin Emperorem. Wg. mnie popularność tej karty będzie tylko rosła.

Harrison Johnes / Acidic Swamp Ooze - Do czego te karty służą to chyba każdy wie :D Aby zniszczyć dzień Warriorowi/Hunterowi/Shamanowi/Paladynowi/Rogalowi. Trochę jest tych klas które korzystają z broni nie? Gdy dzień na ladderze sprzyja klasom powyżej - warto wtedy podmienić jedną z kart w decku na którąś z powyższych. Harrison Johnes oczywiście bardziej pasuje do control decków, a Ooze jest biedniejszą wersją ale to nie znaczy że gorszą. Ooze bardziej pasuje do decków typu Zoo, Aggro etc. 3/2 za 2 many samo w sobie nie jest jakieś tragiczne.

Hungry Crab - Tutaj mnie trochę fantazja ponosi, ale jak patrzę na moje ostatnie gry to stwierdzam, że czasem "to coś" może zrobić grę. 3/4 za 1 many po zjedzeniu jeszcze wrogiego murloka to wg. mnie dream w 1 - 2 turze... A szczerze mówiac, nie jest to takie nieprawdopodobne. Ostatnimi czasy po 2-3 z rzędu potrafiłem na ladderze trafić na mid range/aggro warriora który w pierwszej turze wywalał murloka 1/3 i zmieniał sobie pasywkę. Odpowiadamy wtedy yolo krabem który #!$%@? Sir Finnleya, mamy 3/4 na stole który nie ginie natychmiastowo od WinAxe'a! Portret Warriora eksploduje HEH GREETINGS.
(Tak, zdaję sobie sprawę, że niektórzy mogą sądzić, że coś mnie chyba boli ale jakoś super mnie to nie zdziwi gdy ktoś wsadzi tego gnoja do jakiegoś zoo decku :D) Sam potestuję tę kartę zaniedługo, strasznie jestem ciekaw jak się sprawdzi. BTW. Zawsze też możecie zjeść swojego murloka. No i możecie zjeść Murloc Knighta przeciwnika a wtedy jest to po prostu wybuch value :D

Mind Control Tech - Kolejny dobry przykład tech karty. Jak działa, każdy raczej wie. Combi się z Brannem ale tylko wtedy gdy przeciwnik ma conajmniej 5 minionów na polu bitwy. U mnie ta karta nie działa, jej battlecry brzmi: przejmij najsłabszą jednostkę przeciwnika :D (Przynajmniej dla mnie)

Eater of Secrets - Karta z najnowszego dodatku. Weszła zamiast Kezanki która wypadła ze standardu, jej zamierzeniem jest trzymanie decków opartych na sekretach w szachu. Niestety (W sumie to na szczęście :D) decki z sekretami dosyć mocno wypadły z gry. Secret paladyn zniszczony, freeze mage trafia się dosyć rzadko, hunterzy to też rzadki widok. Może jeszcze przyjdzie czas tej karty, ale to nie jeszcze teraz - choć warto o niej pamiętać.

Abomination - 4/4 Taunt za 5 many, przy śmierci wybucha zadając 2dmg wszystkim postaciom. To tak tylko w ramach przypomnienia bo niektórzy mogą nie wiedzieć co to za karta gdyż tak rzadko jest widywana :D (To ten taki gorszy Sludge Belcher :D) Obecnie w ogóle nie grany, ALE.... ALE... Jeśli spojrzymy na tę kartę optymistycznie to okazuje się, że jest to całkiem niezły board clear przeciwko tym wszystkim aggroshamanom! W momencie gdy przeciwnik ma dużo minionów o małym hp, badz duża ilość totemów to musi praktycznie sam wyczyścić sobie stół. Natomiast w momencie gdy ma na stole tylko jednego dużego miniona to pamiętajmy, że dmg efektywny jaki zada ta karta to 6. Więc niestety 7/7 szamana za 4 many przeżyje no ale ledwo ledwo :D Wspominam o tej karcie raczej aby wam przypomnieć o jej istnieniu, może ktoś wpadnie na pomysł aby grać ją w swoim decku - Ja osobiście, przyznam że chyba nigdy jej nie używałem.

Big Game Hunter - Cholera nie wiem... Niby obecny nerf na 5 many nieco boli, ale wiecie - Gdyby nie ten nerf to obecnie każdy deck by miał ich dwóch w swojej rozpisce. W wolnych control deckach chyba warto mieć jednego, ilość dużych "zagrożeń" które przeciwnicy mogą rzucić nam na stół w ostatnim czasie wg. mnie nieco wzrosła. Chyba warto dać znerfionemu koledze drugą szansę :D

Stampeding Kodo - Wooow! Przy ostatnim Dream Hacku Lothar wspominał o tej karcie. 3/5 za 5 many + zniszczenie losowego wrogiego stronnika z atakiem 2 lub mniej. Morderca Imp Gank Bossów, Doom Sayerów, #!$%@? totemów szamana 0/3, Darkshire Councilman'ów, Akolitów bólu (neguje draw całkowicie) oraz Gurubashi berserkerów (:D:D To na randze 21 co prawda, ale zagranie jest tak dewastującę, że szok. Co prawda nie liczcie wtedy na szybki concede ze strony przeciwnika, gdyż ten nawet nie zdaję sobie zapewne sprawy jak bardzo jest w precy w tym momencie) A tak na poważnie - lista jego bardzo dobrych i częstych celów jest bardzo długa! Wg. mnie w obecnej mecie super SUPER karta, dajcie jej szansę i pamiętajcie o jej istnieniu!

Spellbreaker / Sowa - Co tu się rozpisywać? Widać w obecnej mecie jakim potężnym narzędziem jest Silence. Niestety nerf sowy trochę uderzył w "łatwo dostępny silence" Co grać w chwili obecnej? Sowę czy Spellbreakera? Ja przystawałbym przy Spell Breakerze - jednak statystyki robią swoje, lecz to chyba tylko i wyłącznie w reno/control deckach.

BloodKnight - Niszczyciel aggro paladynów :D Karta która już przy dwóch zniszczonych divine Shieldach wyciąga chore value.
Aczkolwiek moim zdaniem chyba nie warto jej póki co wsadzać do swoich decków - zbyt mała ilość divine shieldów w mecie. Natomiast jak najbardziej, należy pamiętać o tej karcie.

Crazed Alchemist - Ciekawa karta, również podpatrzyłem ją na Dreamhack. Zastosowań oczywiście cała masa - czasem pozwala uzyskać lethal przy zamianie hp z atk u swojego stronnika a z drugiej strony możemy ją użyć jako instant killer dla wszelkich 0/X totemów shamana, Doomsayerów i innych nie miłych i nie atakujących rzeczy :D Pomyślcie jak ta karta niszczy Validated Doomsayera! (W sumie to go nie niszczy bo ani w manuskryptach o HS'ie, ani w całej historii tej gry nikt nigdy nie słyszał aby ktoś zagrał tę kartę :D)

To chyba tyle! Jeśli o czymś zapomniałem, gdzieś się pomyliłem albo czegoś nie dodałem to dajcie znać w komentarzach, wszelka konstruktywna krytyka mile widziana :D Mam nadzieję, że komuś się to przyda - a nuż ktoś spojrzy na którąś z tych kart nieco inaczej niż patrzył do tej pory, a wg. mnie warto kombinować, bardzo często wymiana 1-2 kart w jakimś "netdecku" potrafi zrobić robotę.

Pozdrawiam tych co wytrwali do końca i wszystko przeczytali :D

#hearthstone #xarntwitch
  • 15
@xarn007: Z kart technicznych, to też doszedł konsyliarz kultu (ten co leczy 2hp za każdego wrogiego stronnika) i jednooka potwora.

I nie wspomniałeś o rwiju czarnorękim/rend blackhand, którego włożyłem do swojego dragonpriesta i się wyjątkowo dobrze spisuje jako kontra na bliźniaków 4/6.

Harrison Johnes oczywiście bardziej pasuje do control decków, a Ooze jest biedniejszą wersją ale to nie znaczy że gorszą.


Tutaj można by dyskutować. W mirrormatchu cw vs cw lub
@Vasek: > "I trzeba pamiętać o jeszcze jednej właściwości kart technicznych, które kontrują np. tylko jeden typ talii. Otóż po wrzuceniu takiej karty do decku można mieć pewność, że się z tą klasą nigdy więcej nie zawalczy."

A wyjmij techa i dostaniesz 5 razy pod rząd ta klasę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

btw. jak Wy cytujecie kogos? znaczek ">" jakos cos nie dziala jak nalezy, zamknąc trzeba
@xarn007: Spellbreakera w każdej kontroli, Sowę czasami w jakiś face deckach (żeby taunterów zjadać), troszkę za często żeby to nazwać tech kartą ;p
Natomiast używałem Abomination, bardzo dobra karta, boleśnie karci wszystkie face'y, faktycznie niezły tech na obecne meta
@Maze21: Ale ty grałeś w Standardzie? Po nerfach etc.? Powaga, twój post brzmi jak byś nie grał :D Przez ostatnie 3 dni widziałem może 2x Spell Breakera. Sowy ani razu. Rozegrałem ponad 100-150 rankedów.
@xarn007: No gram, serio jakimś dziwnym trafem trafiam na Spellbreakera mega często, Sowę faktycznie kilka razy tylko. Grałem od nerfów z 40 rankedów, więc sporo mniej i pewnie na niższych rangach (bo tak do 16), może kwestia tego
@xarn007: Podobnie się zdziwiłem że Spellbreaker to jakiś tech xD Pewnie zwyczajny przypadek, albo na niższych rangach jest tego trochę więcej bo wrzucają to jako zamiennik czegoś czego nie mają