Wpis z mikrobloga

Wsłuchiwałem się w ten oryginał, jest trochę szybszy od wersji z reklamy i nie pokrywa się z nią ani jedna fraza, stąd miałem nadzieję, że może istnieje jakaś inna wersja. Ale chyba rzeczywiście jest to przeróbka na potrzeby reklamy. Szkoda :)
@Otek: W hardbopie, zresztą w całym jazzie, utwór z oficjalnej płyty jest tylko jedną z wielu wersji. Na ogół jest najbardziej rozpoznawalny i kanoniczny, ale na koncertach zawsze grany inaczej. Jednym słowem - trudno mówić w jazzie o "oryginale".
@GrzegorzSkoczylas: Wiem, że tak jest, utwór pojawił się pierwszy raz na płycie "Kinde of blue", poza tym Miles jest jego autorem, nazwałem więc tę wersję oryginałem. Skoro to błędne, to ok, niech to będzie wersja pierwotna. Po prostu szukałem całości tej wersji z reklamy.