Wpis z mikrobloga

Wyszła nowa gierka na Amigę, w dodatku polska gierka. Tanks Furry. Dostępna na CD za 33zł z możliwością dokupienia dyskietki za 5zł (ale samej dyskietki nie da się kupić). Pomyślałem - hmmm, fajnie byłoby kupić jakąś nową grę na amigę i mieć w kolekcji. Ale nie warto. Gra nie oferuje nic więcej niż Tanks/Battle City na NES-a/Pegasusa. Nawet i brak muzyki podczas rozgrywki, co było też w wersji pegasusowej. Gra oferuje tylko lepszą, bardziej kolorową grafikę i trochę inny układ plansz. Moim zdaniem nie warto. Za mało innowacji gra ta wprowadza. Jak na 2016 rok, szeroki dostęp do internetu, możliwość burzy mózgów ludzi, wprowadzania wielu ambitnych pomysłów, rozwiniętej wyobraźni itd. gra nadal ma gameplay jak z lat 80. A da się jednak na Amigę zrobić coś wypasionego.
#amiga #retro #arhneu
  • 14
@BajerOp: co złego napisałem? Dziś mając możliwości techniczne takie jakie są, to można zrobić grę-hit, nie mając deadline'ów i wrednego kierownika nad karkiem, który pogania i każe ciąć koszty. A oni tu wydają odnowione Tanks, w dodatku z grafiką zgapioną z jakiejś tam gierki z GameBoy Advance.
Miejsce Amigi w dwóch wymiarach zajęły telefony i tablety. Do trzech wymiarów sprzęt często jest zdecydowanie za słaby, mało kto ma PPC i kartę graficzną. Pozostaje wypalić z wyśmienitym pomysłem, ale i w tym przypadku programistom znacznie bardziej będzie się opłacało klepnąć to na Androida czy iOS - nie dość że prościej to i zyski nieporównywalnie większe. Tak więc na Amigę pozostają gry pasjonatów oraz demka, chwalmy zatem i to:)