Wpis z mikrobloga

@gtredakcja: Przepraszam, to jest notatka prasowa, komentarz, czy felieton? Rozumiem, że dziennikarstwo w Polsce leży, ale na Boga, to jest minimum. Jakieś pomieszanie, ani to jedno, ani drugie. Jak już uprawiacie propagandę to ją uprawiajcie. Wolny rynek, przynajmniej jeszcze. Tylko cholera jasna, co wy #!$%@? polskiego w szkole nie mieliście? Nie można tego czytać. Ozdobniki, emocjonalne przymiotniki, zdania nic nie wnoszące do tematu. Więcej tych komentarzy i toaletowych przemyśleń. Drugie zdanie
@gtredakcja: Irytuje mnie nie treść waszego artykułu, bo każdy ma prawo do własnego zdania. Na tym polega w jakiejś tam teorii ten słynny pluralizm. Mniej opinii ,więcej treści. Nic nie wiem o pani Kornhauser-Duda, ale wszystko o lewakach, żydach, gejach, znam cały przekrój poglądów autora i co on uważa za estetyczne. Na blogu by to uszlo,, ale w poważnej publicystyce komentarz jest najmniej istotnym punktem jakiegokolwiek artykułu. Za dużo epitetów. Te
Wyciaganie daleko idacych wnioskow nt. pogladow autora na podstawie jednego tekstu jest powaznym uproszczeniem. Podobnie zdanie: Nic nie wiem o pani Kornhauser-Duda, ale wszystko o lewakach, żydach, gejach, znam cały przekrój poglądów autora i co on uważa za estetyczne. jest mocno naciagane, gdyz terminy dot. orientacji seksualnej pojawiaja sie jedynie podczas rozwiniecia skrotu LGBT.

Jesli zas idzie o autorskie komentarze i nadmierne uzywanie przymiotnikow, co przeczy ogolnie przyjetym zasadom, ma Pan