Wpis z mikrobloga

Nie wiem, czy bardziej przeraża mnie artykuł i podejście autorki: https://nihilnova.wordpress.com/2012/12/05/z-cyklu-rodz-sobie-sam-ciaza-i-macierzynstwo-czyli-o-czym-sie-nie-mowi-skutki-porodu-skutki-ciazy-oraz-dlugofalowe-skutki-macierzynstwa/

Czy komentarze :
'Ja osobiście, całkowicie subiektywnie, uważam się za antynatalistę. Czy mam problem z ludźmi, którzy się rozmnażają? Mam, bo uważam powoływanie nowych istot do życia za niemoralne, gdyż wiąże się ze 100% pewnością skazania tych istot na przeżywanie mniejszego, bądź większego, cierpienia, chorób, wysiłku i pracy, oraz na koniec śmierci.'
#feminizm #feminazi #ciaza #logikarozowychpaskow
  • 13
@Aganiok__: no nie no, absolutnie przerażające, że ktoś nie chce mieć dzidziusia. Trzeba mieć dzidziusia. Natychmiast.

Wyobraź sobie, że są kobiety, które nie mają ochoty uczestniczyć w hormonalno-społecznym korowodzie macierzyństwa i przymusowego posiadania dzieci. Na szczęście nie jest to też obowiązek (poza jakimś tam biologicznym popędem) a równocześnie nie są feministkami. Po prostu nie rodzą. A podejście autorki to suche praqie pokazanie faktów i skutków.

Kurde, przynajmniej artykuł dobry. Do ulubionych
@Aganiok__:
tl:dr - zgadzam się mniej więcej z zacytowanym komentarzem.

Po odejściu od tradycyjnego modelu życia/rodziny ludzie niejako stracili pewien irracjonalny zwierzęcy pierwiastek, który gdzieś w człowieku siedział, większość się nad nim nie zastanawiała, ale on trzymał wszystko w kupie. Powodował, że człowiek żył w pewien sposób jak zwierzęta, zależało mu na rozmnażaniu, na dzieciach. Dla mnie jest to już pewną abstrakcją i przyznam szczerze, że nie widzę sensu życia. Prawdopodobnie
@Aganiok__ @Waspin: O ja #!$%@?. Dorabianie ideologii do wszystkiego. To nie jest suche "pokazanie faktów" tylko manipulacja. Ludzie myślą, że jak skupią się na własnym ego to będą szczęśliwi. Jak wykluczą ryzyko to będą bezpieczni xD Ja #!$%@?... Te wypisanie wszystkich możliwych powikłań mnie #!$%@?ło. "OMG ciąże takie straszne i w ogóle przestańcie uczestniczyć w tym strasznym przedsięwzięciu zwanym rozmnażaniem". Strasznie smutni ci ludzie...
Nie ma to jak dobre rozpoczęcie dnia.
@Aganiok__: @Waspin: @Kalvot: artykuł dziwny..
Pewno, że ciąża jest to stan obciążający organizm, ale no bez jaj - ta pani stanowczo nadużywa pojęcia "powikłanie".
Powikłaniem przy ciązy może byc cukrzyca ciążowa, rzucawka i tym podobne sprawy, ale nie zwiększenie masy ciała, zmiana piersi, będące naturalnymi jej objawami. Czysta biologia.

Dalej..
Czynnik społeczny (ojciec nie pomaga matce wychowywać), oraz biologiczny samej ciąży oraz porodu prowadzi do degradacji zdrowotnej tych kobiet,
Wydaje mi sie tez, że ci wsyscy antynatalisci muszą byc w zyciu strasznie nieszczesliwi tak wewnętrznie. Przykre musi byc takie egoistyczne i nihilistyczne patrzenie na świat i postrzeganie go jako czarnej dziury, pelnej braku wartości i sensu. Jak smutne musi byc ich zycie, gdy każdego dnia załują, że sie urodzili....


@agaja: Dokładnie, jak Gollum, który tylko dba o to by mu nie zabrali tego co ma.

Okropne jest takie straszenie kobiet
@Tank1991: Gdzie?
Jakos odniosłam wrażenie, że ludzie ukierunkowani na innych i potrafiący odnalezc swoje szczescie w kontaktach z ludzmi mają mniejsze sklonnosci do tak nihilistycznych pogladów. Dalej - pogląd "mnie jest zle", to znaczy, ze zycie jest strasznie zle i niedobre nie mozna skazywac. Przy czym często starczy inaczej spojrzec na swiat, zaangazowac sie w to zycie, w kontakty z innymi i jest lepiej, zycie staje sie lepsze, pełniejsze i bardziej