Aktywne Wpisy
Filippa +344
Jestem chyba jakoś zamrożona w czasie.
Mentalnie gdzieś nadal w 2018 roku.
Po prostu nie umiem sobie przetworzyć w głowie, że już tyle czasu minęło i jest już kwiecień 2024, to chyba wina pandemii bo czytałam że wiele osób tak ma.
Okres 2020-24 zlewa się wręcz w całość, bardzo dziwne uczucie, przytłaczające.
Też tak macie?
#depresja #pytanie #zalesie
Mentalnie gdzieś nadal w 2018 roku.
Po prostu nie umiem sobie przetworzyć w głowie, że już tyle czasu minęło i jest już kwiecień 2024, to chyba wina pandemii bo czytałam że wiele osób tak ma.
Okres 2020-24 zlewa się wręcz w całość, bardzo dziwne uczucie, przytłaczające.
Też tak macie?
#depresja #pytanie #zalesie
Nie rozumiem zawodu śmieciarza. Przecież jest tyle innej pracy czemu akurat to? To chyba nie jest dobrze płatne zajęcie chyba że czegoś nie wiem. Im się to podoba? Sam się bawiłem śmieciarką jak byłem dzieckiem bo to ciekawy pojazd ale bez przesady xD jako ciekawostkę dodam że jedyny przypadek z mojego otoczenia tego zawodu to typ co zaczął tam pracować po tym jak wyszedł z monaru i to ciekawe w kontekście metod
Pracuję sobie w pewnej branży. Jakoś tam mi się wiedzie, ogólnie nie narzekam, jednak przewiduję, że popracuję tak jeszcze może jakieś 5 lat, po czym będę chciał całkowicie zmienić profil.
W związku z tym pomyślałem sobie, że te 5 lat poświęcę na naukę czegoś, czym chciałbym się w przyszłości zajmować. Musi to być:
a) perspektywiczne pod kątem rozwoju i zarobków
b) niewymagające dyplomów, studiów w tym kierunku, etc.
c) możliwe do nauczenia się samodzielnie w domowym zaciszu
Tak, do głowy przyszło mi oklepane programowanie.
Wierzę, że w ciągu 5 lat nawet małpę można nauczyć mówić po chińsku, więc laika, niemającego nigdy wcześniej styczności z tym tematem chyba również. Trzeba tylko podejść do tego mądrze.
I właśnie pokierowania w tę mądrą stronę bym potrzebował. Czy ktoś zechciałby podpowiedzieć w którą stronę iść, jeśli chce się rozwijać w tej branży? Niekoniecznie świat podbijać, ale zapewnić sobie godny byt, robiąc coś przydatnego.
Mówiąc wprost - nie mam zielonego pojęcia o programowaniu. Nie wiem, czym się różnią od siebie poszczególne języki, nie wiem co to są biblioteki, zmienne, obiekty, frameworki. Chcę zacząć od zera. Nie spieszy mi się, nie pali - realnie patrząc mogę poświęcać jakąś godzinę-dwie tygodniowo na to (może więcej, ale to oceniam na takie absolutne minimum), ale chciałbym iść w sensowną stronę.
1. Raczej nie interesują mnie gry, skłaniałbym się ku web developerce / aplikacjom mobilnym
2. Chyba że tendencje na rynku są inne - nie wiem co będzie „istotne” za 5 lat.
3. Potrzebne mi będzie dużo szczegółowych tutoriali, więc skłaniałbym się ku środowisku z dużą bazą dydaktyczną
4. Zastanawiam się, czy da się znaleźć złoty środek pomiędzy językiem prostym, a takim, który w miarę w pełni zapozna mnie z wszelkimi podstawami, nauczy dobrych i przede wszystkim uniwersalnych zwyczajów, itp.
5. Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale siedzę na japkowych sprzętach - OSX i iOS i nie chciałbym zmieniać środowiska. Nie znaczy to, że w tworzeniu, czy też przyszłej pracy, chciałbym się ograniczać wyłącznie do tego. Po prostu nauka w moim przypadku będzie się odbywała na Macu.
Czytałem, że dobrze jest zacząć od Pythona albo Ruby. Co będę w stanie zrobić, poznawszy podstawy jednego czy drugiego języka? Po jakim czasie będę już w stanie samodzielnie stwierdzić, że wiem, na czym stoję i sam będę mógł zadecydować, w jakim kierunku się rozwijać?
Będę BARDZO wdzięczny za wszelkie wskazówki.
#zyciowewybory #praca #naukaprogramowania
@advert: z taką ilością czasu nauka programowania nie ma sensu. Rozsądne minimum to jest 1-2h ale dziennie. Myślenie w kategorii 5 lat szczerze mówiąc nie ma sensu, szczególnie w IT.