Wpis z mikrobloga

#oswiadczenie #medycyna #farmacja
Boleje nad galopujacym faktem wypierania farmaceutow przez technikow farmacji. Skonczyly sie pogaduchy z rzetelnymi fachowcami za pierwszym stolem, kiedy to mgr farmacji mogl pomoc w realizacji nie do konca dobrze wypelnionej recepty, skonczylo sie szukanie farmaceutykow w dobrych cenach, zamawianie lekow in blanco i skrupulatne sprawdzenie wydawanego leku.
Technicy ogarnijcie sie!
kupuje lek w masci, wydajecie krem.
kupuje preparat podajac nazwe handlowa i o jaka substancje czynna mi chodzi, wydajecie cos o podobnej nazwie bez substancji aktywnej.
Prosze o konkretny preparat otc, wydajecie pierwsze co wpadnie wam w reke.
Nie sprawdzacie czy substancje w wydawanych preparatach sie nie dubluja i wydajecie aspargin, kalipoz i jeszcze jakis suplement K +Mg i mowicie o sposobie dawkowania jak przy braniu jednego preparatu.
Na prosbe o najtansze inhibitory pompy protonowej robicie duze oczy i podajecie ranitydyne.
Tesknie za czasami, kiedy farmaceuta potrafil poradzic odnosnie stosowania leku na rowni z lekarzem, czasem go przewyzszajac.
  • 6
Boleje nad galopujacym faktem wypierania farmaceutow przez technikow farmacji.

@Aequitas87: To przestań i czytaj rozporządzenia MEN.

Od roku szkolnego 2018/2019 w szkołach prowadzących kształcenie zawodowe nie prowadzi się rekrutacji kandydatów do klasy pierwszej (na semestr pierwszy), w której realizuje się kształcenie w zawodzie technik farmaceutyczny. Kształcenie w tym zawodzie prowadzi się do zakończenia cyklu kształcenia
@Aequitas87: Ja na moich techników złego słowa nie powiem, ale trochę żenadłem jak pacjent poprosił o żel z jakimś NLPZ, a one nie wiedziały o co chodzi. Przy inhibitorach pompy protonowej to nie wiem czy by się w ogóle skierowały w stronę półki ze "zgagą". Chociaż nie powiem, że ja wszystko wiem. Już z farmakologii nie pamiętam wielu rzeczy, a wcale tak dawno ten egzamin nie był.