Wpis z mikrobloga

"Wojciech Jaruzelski lubił dziewczyny, ale nie pił ani kieliszka, natomiast Rokossowskiemu w piciu wódki szklankami dorównywał tylko Cyrankiewicz" - takie oto zdanie mignęło wśród dziesiątków reprodukcji materiałów skonfiskowanych w domu generała Kiszczaka.
W telewizyjnej relacji "na żywo prosto z IPN" (w publicznej TV; swoją drogą - jak nisko upadło misyjne niegdyś dziennikarstwo) jeden z IPN-owskich fachowców od dokumentów na kończącym się oddechu opowiadał z przejęciem, że znaleziono również oryginał pamiętnika generała Kiszczaka z jego osobistymi poprawkami."Pozwoli to na zrozumienie kontekstu podejmowanych przez niego decyzji" - dodawał, niemal tracąc głos.

Warto chyba poinformować opinię publiczną, że rzekomy pamiętnik badany przez IPN to książka "Generał Kiszczak mówi. Prawie wszystko " popełniona przeze mnie i Jerzego Skoczylasa w roku 1991, wydana (i sprzedana przez wydawnictwo BGW) w nakładzie ponad 300 tysięcy.A w maszynopisie rozpoznaję wydruk komputerowy powstały wówczas na drukarce Oki znajdującej się jeszcze w "Tygodniku Powszechnym" (drukarek było mało, korzystaliśmy z życzliwości redakcji).

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,19686957,witold-beres-o-tajemnicach-bielizniarki-gen-kiszczaka-ekskluzywne.html#ixzz41PBOSgIh

#bekazpisu #historia #kiszczakoweopowiesci
  • 1