Wpis z mikrobloga

Jest jedna rzecz, której mi mega brakuje w #uk. Dzisiaj z rana objawiła się i sprawiła, że dzień stał się mega piękny.

Mowa oczywiście o Halnym - wietrze, który sprawia, że zimowe poranki w #malopolska stają się tak ciepłe, że z dnia na dzień można zrzucić swoje grube kurtki i zacząć paradować w podkoszulce i krótkich spodenkach. Jego ciepło potrafi ogrzać zmarznięte policzki, sprawiając, że wietrzenie domu zapyziałego od nieotwierania okien z powodu zimy, daje możliwość nawet ich szybkiego umycia i wyschnięcia, a to wszystko w środku Lutego! Do tego rozwiewa wszystkie chmury, więc spotęgowana moc słońca powoduje, że można poczuć się jak w raju!

Jeśli myślicie, że jego ciepło to jedyny plus, to się grubo mylicie - najlepszą rzeczą jest zdecydowanie jego zapach - zapach zwiastujący wiosnę (lub żegnający lato) - zapach gór i równin jakie musi pokonać na swojej drodze - niosąc przyjemny zapach przywodzący na myśl wiosnę.

#krakow #pogoda #wiatr #halny #czujedobrzeczlowiek
  • 13
  • Odpowiedz
@sorek: to prawda, pierwsze ciepłe słoneczne, wietrzne dni zwykle w marcu (ostatnimi laty już nawet w lutym) niosą ze sobą niesamowitą dawkę energii

o tym samym dzisiaj pomyślałem, rozmyślając o tym jak się ludziom mieszka w takiej Australii - mają piękne i ciepłe lato, niezauważalną zimę, mnóstwo dni słonecznych i w ogóle
ale nie mają tych pierwszych, zwiastujących wiosnę dni z ciepłem, wiatrem i tym jedynym w swoim rodzaju zapachem
  • Odpowiedz
@sorek: dzisiaj go mocno czułam, jest cudny :3 czuję że wieje i nastawiam się że zaraz przemarznę do szpiku kości, a to jest cieplejsze od powietrza, omgomg :3 bardzo dobry humor mam dzisiaj dzięki temu
  • Odpowiedz