Wpis z mikrobloga

@KOJOrozrabiaka: Dobrze więc Panie Dorosły ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale wyobraź sobie, że można mieć pracę, mieszkać samemu, r----ć i do tego grać w gry. Nie z takim zapałem jak nomen omen 20 lat temu, ale to wciąż hobby. Nawet mój ojciec już to zrozumiał, a niektórzy ludzie z mojego pokolenia mają z tym wciąż problem.
  • Odpowiedz
@rtone: nie o to chodzi, ze dorosly czy nie, pogrywalem dla zabawy ostro, nawet sobie battlefronta kupilem, sek w tym, ze tluczenie klawiatury przestalo byc dla mnie rozrywka, to juz nie to, taka troche mentalna starosc, ze pogodzic mozna to fakt, tylko dla mnie stralico to sens. Moze kiedys sie odmieni.
  • Odpowiedz
@KOJOrozrabiaka: Super, ale po co się tym dzielisz pod postem o Divinity: Original Sin? Jeszcze napisz, że skończyłeś prawo i jesteś wegetarianinem, to ma przecież tak dużo wspólnego z postem OP.
  • Odpowiedz
@Kraniec: u, mój wykrywacz agresji się załączył ( ͡° ͜ʖ ͡°) , właśnie dlatego, że nie znam jak kiedyś żadnej gry, a gdy patrzę na tą wyżej, za wuja nie ogarniam, a że będę pisał gdzie chcę, to moja sprawa. ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
  • Odpowiedz
@czinczinatti: Jestem ciekaw czy gra wciągnie Cię do samego końca. Mnie niestety w 3/4 potwornie znudziła. Rozwój postaci jest według mnie słaby, zdobywanie kolejnych poziomów nie przynosi satysfakcji. Do tego fabularnie gra nadal nie porywa. Wydaje mi się, że jedyne co mnie trzymało przed ekranem przez te kilkadziesiąt godzin to fantastyczny system walki.
  • Odpowiedz