Wpis z mikrobloga

@chams: To już chyba czwarty plagiat, najpierw jakieś zielonki mi wpis kradną, potem kwejk i jebzdzidy.
Chłopie, trochę więcej kreatywności po prostu wszedłeś na mój tag, edytowałeś w paincie zamazanie mordy i tyle. Nie napisałeś tak do żadnej laski... Mogłeś stulejarzu chociaż godzinki zmienić :)
@Sanremu: No trochę nie.
Z kwejka czy jakiegoś innego ogłupiacza #!$%@?łem.

PS: I nie jestem aż takim stulejarzem, żeby szukać różowychpasków na tinderach i innych gównach( ͡º ͜ʖ͡º)
@chams: A kwejk czy inne jebzdzidy #!$%@?ło mi. Ale jeśli tak to zwracam honor, mogłeś nie wiedzieć.

PS: I nie jestem aż takim stulejarzem, żeby szukać różowychpasków na tinderach i innych gównach( ͡º ͜ʖ͡º)

Ja niestety jestem ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@chams: W klubie nie znajdę miłości życia, na tinderze pewnie też nie ale można przynajmniej poheheszkować, do mojej ex zagadałem podczas rowerowej masy krytycznej na której była ze swoim przyjacielem stooleyem który podrywał ją 2 miesiące a ona po 3 dniach chodziła ze mną XDD.
Jakoś się nie odnajduję w takim klubowym zgiełku.
@Sanremu: Masz rację w obu tych miejscach nie pojawiają się partnerki godne tego by poczciwy Mirek miał z nią spędzić resztę życia.
Te miejsce to w 90% zbiorowisko dziewczyn nadających się na pewien czas ale nie na stałe.
Z tą różnicą, że na tinderach jak to w internetach jest sporo kobiet które tylko chcą pogadać, boją się spotkać, wyjść do ludzi itp. a w klubach masz bardziej otwarte i bezpośrednie foczki