Wpis z mikrobloga

@anenya: wydaje mi się, że ten kot ma po prostu taki wyraz pyszczka, że człowiek może to odczytać jako drażnienie. Gdyby rzeczywiście był #!$%@? obstawiam, że zacząłby drapać, albo chociaż pazur pokazał.
Bardzo często bawię się ze swoim psem poprzez delikatne klepanie go po pysku, widzę że to go cieszy, merda ogonem i próbuje moją rękę złapać. Gdyby go to #!$%@?ło, to by mnie uchlał albo powarczał.
Oczywiście zgadzam się, że
@ZohanTSW: Moim zdaniem pies to nie kot, nie będą reagowały tak samo na te same sytuacje. I wydaje mi się, że ten kot wcale nie jest zadowolony i wcale nie myśli o zabawie - mam kota (kiedyś miałam siedem).