Wpis z mikrobloga

@foxmurder: Pixele są właściwie tym co obiecywały. Film dla dzieciaków na niedzielne/sobotnie popołudnie. Logika do wyłączenia przed seansem i do przodu. Za to Jupiter to jest dzieło jakich mało. Ktoś to słusznie podsumował: Ukraińska sprzątaczka okazuje się władczynią Wszechświata. No może tylko galaktyki. I cała reszta, której nie chce mi się wymieniać. Zdecydowanie, więc Jupiter. Ze względu na aspiracje.
Piszę do wszystkich którzy wspomnieli o Pikselach.
@foxmurder, @cielo, @Joz, @ciri:

Mi ten film się podobał. Tak jak wspominała osoba wyżej, produkcja nie zawiodła. Po prostu nie była niczym więcej niż miała być w założeniach, czyli prostą, rodzinną, głupią komedią. Ja widzę dwa możliwe powody nominacji do złotych malin: pierwszy - film Adama Sandlera, a jak wiadomo organizatorzy lubią go nominować (przypominam rok 2012, gdzie Jack i