Wpis z mikrobloga

Tadzia przygoda z choinką...

Opowieść autentyczna, usłyszana dwa dni temu od Tadzia, na firmowy spotkaniu przedświątecznym.

W naszej firmie pracuje Tadziu. Chociaż ma doktorat z historii to u nas jest specjalistą od baz danych i głównym projektantem i administratorem repozytorium cyfrowego. Ale na pierwszy rzut oka Tadziu z wyglądu jest typowym doktorem.
Tadziu jest szczęśliwym posiadaczem tzw. babińca, w skład którego wchodzi piękna żona oraz trzy córki.

Jak co roku przed świętami Tadziu postarał się o drzewko. Choinka musi być żywa (chociaż ścięta) bo Tadziu jest tradycjonalistą a nie "dupaekologiem" (tak miło nazywa Tadziu ekoterorrystów). Po nabyciu drogą kupna dwu metrowego drzewa Tadziu przytaszczył do domu choinkę na grzbiecie swojego Nissana.
A w domu, jak co roku trójka latorośli, która naoglądała się amerykańskich filmów z przepięknie odpicowanymi daglezjami, zaczęło kręcić nosem, że drzewko tam łyse, gdzie indziej za gęste i w ogóle nie nadaje się. Tadzio nie miał zamiaru pędzić po drugie drzewko. Tadzio zdecydował się zrobić przeszczep. Uzbroił się w piłkę do drewna, sekator i poszedł do sąsiada wydębić materiał do przeszczepu w postaci kilku gałęzi choinki. A że sąsiad był gościnny, Tadziu lekko zasiedział się u niego w garażu przy kieliszku czegoś mocniejszego. Tak przygotowanemu Tadziowi zupełnie nie przeszkadzało ciąć u sąsiada gałęzie jodły gdy w domu czekał pacjent w postaci świerka srebrnego.
Zaopatrzywszy się w materiał do przeszczepu, Tadzio wraz z wesołym sąsiadem przystąpili do operacji. I tutaj pojawiły się drobne problemy. Tadzio, jak prawdziwy mężczyzna ma w domu wiertarkę, ale za to z tylko jednym wiertłem - widią do betonu. No cóż, nie każdy jest inżynierem.
Tadzio rozpoczął wiercenia otworów w pniu drzewka. Ponoć szło koszmarnie wolno, z drewna się kopciło. Aby usprawnić pracę sąsiad zaproponował, żeby na wiertarce włączyć udar. Tadzio czym prędzej przystał na propozycję sąsiada, ale równie szybko wyłączył udar, bowiem zauważył, że choinka dziwnie gubi igły.

Ponoć "ztuningowana" choinka spodobała się dzieciakom, stoi teraz w salonie ubrana, roztaczając wokół siebie świąteczny czar.

Wesołych Świąt Mirki...

#swieta #choinka #heheszki