Wpis z mikrobloga

Ciśnienie 90/50 powoli zaczyna mnie trzepać ta chemia.

Od jutra mam dostawać białko królicze (anti-thymocyte globulin). Ma zabić ona moje limfocyty T. Przy niej będę dostawał silne leki odczulające i dopiero wtedy zacznie się właściwy przygód czas.

Jak się nie zatrzymam to 23 grudnia przeszczep ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Możecie plusować pana Kurczaka ze stetoskopu ( )
Miłego dnia Mireczki kochane :)

#prosilechoruje

#medycyna #oswiadczenie
p.....e - Ciśnienie 90/50 powoli zaczyna mnie trzepać ta chemia. 

Od jutra mam dos...

źródło: comment_aAkyH6HhGpVn2zD3o2ejvCY0hMpg8pyg.jpg

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@prosile: szczerze wspolczuje Ci stary i zycze naprawde duzo duzo zdrowia! Tez przechodzilem przez nowotwor ale z przykroscia stwierdzam ze chemia to nic dobrego i jedynie hajs dla srodowiska lekarskiego. Zaraz zostane tu wysmiany bo przeciez #bekazwegetarian i #bekazwegan ale uwazam ze przemyslana roslinna dieta i aktywnosc fizyczna potrafi zdzialac cuda. Jestes tym co jesz. Ludzie jednak podchodza do tego bardzo sceptycznie i infantylnie.
  • Odpowiedz
@mephian84: Nie chodzi o bekę z wegetrarian i wegan, a o to, że zostało udowodnione, że nawet jedzenie mięsa - ale zbilansowane, a nie Mc Donald jest równie zdrowe (chociaż z weganizmem się ludzie kłócą), więc możesz żreć mięso o ile twoja dieta jest zdrowa.

Ale na to wpływ mają też geny
  • Odpowiedz
@fervi: Zgodze sie. Cialo ludzkie jest #!$%@? niesamowite i tyle. Ja np. teraz dmucham na zimne wiec nie chce tluszczow zwierzecych i bialka w siebie wprowadzac. Zwlaszcza jak miecho szpikuja hormonami ktore idealnie pasuja komorka rakowym do ich rozrostu.

Co do genow... No nie wiem. U mnie pare pokolen wstecz nikt nie mial nowotworu. Dlatego byl to taki szok. Wszyscy padali na serce. Gdzies czytalem tez ze geny maja tak
  • Odpowiedz
  • 1
@mephian84:
@fervi: zbilansowane jedzenie i aktywnosc fizyczna nie pomoze kiedy czlowiek z trudem oddycha, bo guz np. uciska na pluca.

W Polsce zazwyczaj diagnozuje sie wlasnie w III lub IV stopniu zaawansowania nowotworu.
Oczywiście niektore rosliny np. slynna marihuana
  • Odpowiedz
@prosile: Wiem o co chodzi, ja od miesięcy "mam coś w płucach" (nieoficjalnie), od miesięcy kaszlę, wypluwam flegmę i nic. Dostaję antybiotyki, leki przeciwgrzybiczne i nic / niewiele. Po drodze są badania.

Boję się, że też mam jakiś nowotwór, ale pewnie się dowiem, jak już będzie za późno :/

Ale trzymam kciuki
  • Odpowiedz
@prosile: niestety jak nowotwor jest bardzo pozno wykryty to male sa szanse na wyleczenie ale sa i takie przypadki kiedy ludziom sie udaje. Istnieja osoby ktore i z tego wyszly (dostajac np. diagnozy "masz 2 miesiace zycia") a swoja historie opisuja na blogach lub vblogach :) jezeli jest ktos w podobnej sytuacjo warto sie zainspirowac i pokonac to #!$%@?!
  • Odpowiedz