Wpis z mikrobloga

@rebul4: i jeszcze chcą obcinać z pensji kasę za spóźnienia, nawet 1 minutowe :D
@Arnl: jeszcze tu popracuję z pół roku (bardzo dobra kasa), a potem odchodząc prawdopodobnie wezwę PIP, mam bardzo dużo różnych tzw. haków.
@a19: jeden telefon do inspekcji pracy i im solidnie dupy przetrzepią. Z racji że ta inspekcja nigdy sama od siebie nie przychodzi, to od razu będą z wami inaczej gadać.
@rebul4: przeżyłam tu i kontrolę z US, i komornika, i policję, i rozprawy w sądzie... nie, oni się PIP wcale nie boją. Wezwania do zapłaty od kontrahentów dostajemy w ilości 5/miesiąc i lądują w koszu. bardziej się boją, że z firmy odejdzie ktoś z wiedzą i umiejętnościami.
@a19: O nie, nie moje szefostwo jest jak najbardziej spoko, tylko rozbawił mnie sam fakt denerwowania się o niewielkie spóźnienie. I tak zwykle jestem przed czasem ()