Wpis z mikrobloga

I oto odebrałem z rąk kuriera stolik, na który z niecierpliwością czekałem. Super zapakowany, wszystko na swoim miejscu, idealnie. Cudo, ale trzeba je złożyć. Od spodu blatu dziury na drewniane kołki, do nich klej. Ostatni kołek przebił blat... W jakimś feralnym miejscu była dziura. Fart, że wbijałem delikatnie. Ale z wierzchu blat #!$%@? już :( Próbując przez tekturę nieco spłaszczyć uszkodzenie #!$%@?łem sobie w kciuka i w gwałtownej reakcji na ból nacisnąłem kolanem tubkę z klejem. Bilans: nowy stolik zepsuty, kciuk siny, dywan i w sumie całe mieszkanie #!$%@? rozpuszczalnikiem. Idę do sklepu. Po klej. Może wpadnę na pomysł, jak ten blat nieco naprawić... #pech #fail #truestory
  • 3