Wpis z mikrobloga

@januszniepije: nie był, dlatego że wojna która się wtedy toczyła dotyczyła również jego, bo jak możemy przeczytać w pierwszym lepszym źródle czyt wikipedii "Po skończeniu szkoły średniej zaciągnął się jako siedemnastolatek do armii; służył na froncie francusko-niemieckim I wojny światowej", on brał czynny udział w wojnie, która go dotykała. A jechanie w miejsce z którym nie powinniśmy mieć nic wspólnego jest głupotą, oby przeżył tyle mu życzę.
  • Odpowiedz
@Nensala: wolontariuszem był w trakcie I wojny światowej, a dokumentował II wojnę światową kilkadziesiąt lat później. Równie dobrze mógł zostać w Stanach, pić Coca Colę i oglądać baseball, a gdyby miał wykopa to mirkować. Pewnie znowu posądzisz mnie o psychologiczną analizę, ale twierdzisz tak bo sprawa Bryana dotyczy Polski, z którą pewnie jesteś powiązana emocjonalnie, tak jak ja i wszyscy tutaj. Ale gościa z Ameryki nic nie łączyło z Polską.
  • Odpowiedz
wolontariuszem był w trakcie I wojny światowej, a dokumentował II wojnę światową kilkadziesiąt lat później.


@januszniepije: jakieś źródła? bo z tego co ja zdążyłam się dowiedzieć to brał czynny udział w wojnie ŚWIATOWEJ a więc takiej, która i jego dotyczyła i choćby dlatego nie można tego porównywać z Syrią.

Pewnie znowu posądzisz mnie o psychologiczną analizę, ale twierdzisz tak bo sprawa Bryana dotyczy Polski

nie, nie chodzi o Polskę chodzi o
  • Odpowiedz
@Nensala:
1) to podaj te źródła, ja wyczytuję że rozwoził rannych z pól bitewnych do szpitali. Był młody, zgłosił się tam dobrowolnie w przerwie edukacyjnej w 1917 roku, w roku w którym USA przystąpiło do tej wojny światowej, bo byli dość powściągliwi i nie brali w niej udziału od 1914 roku. Wydarzenia te dla Amerykanów z całą pewnością były mniej emocjonalne niż dla Brytyjczyków, Francuzów czy innych europejskich nacji będących
  • Odpowiedz
rozwoził rannych z pól bitewnych do szpitali. Był młody, zgłosił się tam dobrowolnie w przerwie edukacyjnej w 1917 roku, w roku w którym USA przystąpiło do tej wojny światowej, bo byli dość powściągliwi i nie brali w niej udziału od 1914 roku.


@januszniepije: a pan Maciejczuk rozwoził chorych i był wolontariuszem na wojnie? jeśli był to z góry przepraszam, ale z tego co czytam to jedzie tam cykać foty. Poza
  • Odpowiedz
@Nensala: Był wolontariuszem na Ukrainie, wiózł odzież dla ukraińskich żołnierzy. Chociaż w tym wypadku nie ma to żadnego znaczenia. Jakbyś się interesowała to na oficjalnych stronach Rojavy podają że prócz czynnej walki z bronią, aby wspomóc ich kraj, można przyjechać na wolontariat medyczny, edukacyjny lub rozpowszechniać w necie relacje z działań w północnej Syrii. Cykanie zdjęć i robienie o tym materiałów jak widać jest ważne, zwłaszcza że nikt tego nie
  • Odpowiedz
Chociaż w tym wypadku nie ma to żadnego znaczenia


@januszniepije: masz rację nie ma, bo nie można tego porównać z walką na wojnie.

na oficjalnych stronach Rojavy podają że prócz czynnej walki z bronią, aby wspomóc ich kraj, można przyjechać na wolontariat medyczny, edukacyjny

super, tylko co z tego i co to wnosi do dyskusji? bo z tego co wiem, to nie jedzie tam jako
  • Odpowiedz